Ostatni odcinek serialu obejmuje obszar oznaczony na mapie firmy Compass zielonym kołem. Jest to kilkukrotnie opisywany na tym forum rejon byłego składu opałowego oraz pierwszego przystanku przyrodniczej ścieżki dydaktycznej.



Zanim przejdę do meritum sprawy wskażę, że tę okolicę prezentowałem między innymi na początku tego wątku - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/499660.html. Poza tym było to tutaj - https://www.bio-forum.pl/messages/3280/380869.html - kiedy w dniu 6 października 2010 roku odkrywałem coś już odkrytego, ale przy okazji dokonałem pewnego ważnego dla mnie odkrycia.
Miejsce po składzie opałowym porosło brzozą brodawkowatą - Betula pendula. W cieniu drzew było raczej ciemno.







Przy biegnącej tutaj ulicy Łowieckiej są budowane kolejne domy. Przypominam, iz miejscowi doskonale wiedzą, że są to bardzo mokre Kąty.



Po drzewami pojawił się między innymi barwinek pospolity - Vinca minor.





Był też jaskier ostry - Ranunculus acris.



Z krzewów na uwagę zasługuje wierzba iwa - Salix caprea.



Część przylegającego do tego placu kompleksu łąkowego została wykoszona. Zachodzące słońce dawało szansę na wykonanie ciekawych ujęć znanych gatunków.



Na razie jest jak jest. Oto tojeść pospolita - Lysimachia vulgaris, która przebiła się przez trociny i zrębki drewna.



A to już łan nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.



Pomiędzy nią usadowiła się przytulia właściwa - Galium verum.



Była tutaj także, jak przystało na tereny podmokłe, przytulia bagienna - Galium uliginosum.







A to już firletka poszarpana - Lychnis flos-cuculi.





A to już pierwsze, spore skupisko głównego bohatera tego wątku. Te okazy nie kwitną, ale dla mnie są w pełni rozpoznawalne.







Krótkim przerywnikiem było spotkanie z kraśnikiem pięcioplamkiem.



Po chwili znalazłem pierwsze kwitnące okazy kruszczyka błotnego - Epipactis palustris.





One są zawsze zachwycające.



Kolejny krótki przerywnik to drżączka średnia - Briza media.



I znowu kruszczyk błotny - Epipactis palustris.



Bardzo ciekawie została podświetlona ta firletka poszarpana - Lychnis flos-cuculi.



Było jej tutaj, jak na tę porę roku sporo.



Ponieważ to miejsce, jest jednym z najobfitszych stanowisk kruszczyka błotnego - Epipactis palustris w Chrzanowie, spotkanie z kolejnymi jego osobnikami było łatwe.





Jeden z nich został ścięty, ale reszta kwiatostanu zdaje się tego wypadku nie zauważać.







Zachodzące słońce wydobywa ciekawe efekty kolorystyczne nie tylko na kruszczykach. Tak w tym świetle prezentowała się grzebienica pospolita - Cynosurus cristatus.







A to już trywialna wiązówka błotna - Filipendula ulmaria.



Jest jeszcze przytulia północna - Galium boreale.







Opuszczając tę łąkę natrafiłem na sit chudy - Juncus tenuis, dawniej Juncus macer





Na zakończenie znalazłem tajemnicze granulki.



Uwaga, wciąż trwają starania o zniszczenie tego stanowiska.