Od 2001 roku siedzibą zielnika Uniwersytetu Ślaskiego jest kampus w Chorzowie. Byłem tam wówczas i od razu stwierdziłem, że muszę zebrać tutaj trochę grzybów do swojego zielnika. Teraz jestem w trakcie przekazywania swoich zbiorów roślin naczyniowych do tej instytucji i siłą rzeczy w ramach relaksu także rozglądam się tutaj za grzybami i nie tylko za nimi.Zaczynamy spacer wokół budynku zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Na początku parking.



Potem idzie aleja drzew.



W ich cieniu zwracam uwagę na fiołek polny - Viola arvensis.



Jest też trywialna koniczyna łąkowa - Trifolium pratense.



A to larwa biedronki Harmonia axyridis. To niedobra harmonia.



Mijam kolejną część parkingu.



Zerkam pomiędzy trawy.



Oglądam kolejny płat koniczyny łąkowej. Jak dla mnie niestety rośliny były zdrowe.



Teraz mam łan pokrzywy zwyczajnej - Urtica dioca.



Na liściu jednej z nich znajdowała się bardzo sponiewierana biedronka. To gielas czternastoplamek.



A to już pępawa dwuletnia - Crepis biennis. Tak z góry wygląda porażenie przez rdzę Puccinia maior, a dokładniej jej stadia ecjalne.



Tak na tym żywicielu wyglądają uredinia lub telia Puccinia maior.



W tym zielonym tłumie widać fragmenty zdrowych liści pępawy dwuletniej - Crepis biennis.



A to już poważne zagrożenie. Oto łan tawuły kutnerowatej - Spiraea tomentosa.



Oto zbliżenie jej liści. Na nich siedzi jakaś muchówka









Kolejny gatunek potencjalnie inwazyjny to ta róża - Rosa multiflora.



Po chwili spotkałem wykę wąskolistną - Vicia angustifolia.



W szczelinach placu napotkałem jeszcze sit chudy - Juncus macer.



Teren póki co jest niezbyt ciekawy.



Te zarośla także nie kryły w sobie osobliwości.



Idąc dalej mijam komonicę zwyczajną - Lotus corniculatus.



Mijam jeszcze większy łan bardzo zdrowej koniczyny łąkowej - Trifolium pratense.



Jest też żółta koniczyna różnoogonkowa - Trifolium campestre.





Całość wieńczy dorodny rukiewnik wschodni - Bunias orientalis.