Po opuszczeniu zabudowań Trzebini Bereski udałem się do pobliskiego lasu. Wszak to on był głównym celem mojego wypadu. Tak trasa tego etapu tej wyprawy przedstawia się na mapie firmy Compass.
W tym miejscu muszę zauważyć, że dla swoich celów wyróżniam tutaj granicę dwu regionów. Zabudowania to Wyżyna Śląska, Pagóry Jaworznickie, las to już Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, Rów Krzeszowicki. Las to typowy, mieszany drzewostan gospodarczy. Przecina go kilka linii energetycznych.
Mamy tutaj płaty z brzozą brodawkowatą - Betula pendula.
Jest też sosna zwyczajna - Pinus sylvestris. Jak widać płaty rozdziela droga.
W cieniu drzew znajduję czeremchę zwyczajną - Padus avium.
Jest też orlica pospolita - Pteridium aquilinum. Ciekawe, jak długo tak pozostanie. Na razie gatunek rozdzielono na trzy podgatunki.
Tutaj mamy brzozę omszoną - Betula pubescens.
A to już kruszyna - Frangula alnus.
Zerkam pod inną linię energetyczną. Na początku w kierunku wschodnim.
Potem w kierunku zachodnim. Przy okazji spoglądamy na zabudowania Bereski.
Jestem teraz w obrębie zachodniej krawędzi lasu. Zauważam kwitnienie borówki brusznicy - Vaccinium vitis-idaea.
Następnie obserwuję ecja rdzy Puccinia coronata na Frangula alnus.
Jest też jeden z moich ulubionych motywów.
Docieram ku północnemu krańcowi lasu.
Żółte kwiatki to jaskier ostry - Ranunculus acris.
Jego liście poraża wroślik - Peronospora hiemalis.
Jest tutaj także przytulia pospolita - Galium mollugo. Oczywiście pozostaję tutaj na poziomie W. Szafera.
Zbliżam się do niewielkiego cieku. Nad nim spotykam jaskier rozłogowy - Ranunculus repens.
Jest tutaj także coś z szeroko pojmowanego rodzaju Mnium. Okazy już trafiły do specjalistki.
Jest też inny mech.
O wilgotnym charakterze lasu świadczy ostrożeń błotny - Cirsium palustre.
Spotkałem też ciekawego grzyba. Jak to się tutaj powiada wrzuciłem go pod mikroskop i wyszła mi po prostu Scutellinia scutellata.
Powoli wracam. Skład florystyczny drzewostanu nie zmienia się.
Po prostu jest to powtórka ze wstępu.
Jestem ponownie przy południowo-zachodnim krańcu lasu. Za chwilę udam się leśną drogą na wschód.
Jest to trawiasty trakt.
Po drodze zatrzymałem się przy łanie pokrzywy zwyczajnej - Urtica dioca.
Tutaj przyjrzałem się dokładniej ecjom Puccinia caricina.