Tego dnia wpadłem na chwilę do Jaworzna. Zasadniczo udawałem się do redakcji tygodnika Co Tydzień a następnie bardzo szybko musiałem powrócić do Chrzanowa. Trasę oznaczoną na mapie firmy Compass przeszedłem w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Miejsca robienia zdjęć podkreśliłem na niebiesko.
Zaczynamy od centrum przesiadkowego. Tutaj znajduje się szpaler wiśni piłkowanej - Cerassus serrulata w odmianie "Kanzan". To jest tytułowy japoński łącznik.
Opadłe płatki ich kwiatów ścieliły się pod drzewami grubą warstwą.
Wiele pełnych kwiatów, jako zapowiedź dłuższego trwania tego japońskiego spektaklu, wisiało jeszcze w koronach drzew.
Teraz ruszam zdecydowanie ku północy ulicą Mickiewicza. Skupisko tych iglaków tym razem mnie nie interesowało.
Na pierwszym skrzyżowaniu bohaterem wiodącym są dmuchawce w zielonym tłumie. Po lekturze stosownego fragmentu klucza w XIV tomie flory Polski skonstatowałem, że na oznaczanie mniszków - Taraxacum zawsze nie ma dogodnej pory. Albowiem, aby dany okaz przyporządkować do sekcji konieczna jest wiedza o wyglądzie niełupek, czyli tego co dynda pod dmuchawcem, ale potem, dobrze jest wiedzieć jak wyglądały kwiaty, których już nie mamy. Oczywiście specjaliści od rodzaju mogą mieć odmienne zdanie.
A to już rynek. Przebudowa trwa, chociaż teraz jest to totalna demolka.
Opuszczam już redakcję. Oto rejon skrzyżowania ulicy Waryńskiego z ulicą św. Barbary i pewien narastający problem, który nazywa się jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
A to już końcówka ulicy św. Barbary i widok na kościół
W tym miejscu niemalże od zawsze było skupisko krzewów z dominującym ognikiem szkarłatnym - Pyracantha coccinea oraz mahonią ostrolistną - Mahonia aquifolium. Teraz jest to.
Pobliski kamienny murek porasta skupisko zielonego drobiazgu z dominacją piaskowca macierzankowego - Arenaria serpyllifolia.
Towarzyszy mu przetacznik - Veronica arvensis.
Mijamy kościół, ruszamy w dół ulicą Królowej Jadwigi.
Tutaj także posadzono wiśnię piłkowaną - Cerassus serrulata "Kanzan".
Tym nie mniej wybrałem inne gatunki rosnących tutaj drzew. Na początek klon zwyczajny - Acer platanoides w odmianie bardzo purpurowej.
Dalej, jako przerywnik, idzie purpurowa odmiana berberysu Thunberga - Berberis thunbergii.
I ponownie klon zwyczajny w odmianie purpurowej. Tutaj można zauważyć, że dzika podkładka usiłuje przejąć władzę nad zrazem.
Ale odmiana jeszcze jakoś się trzyma i już ma zawiązane owoce.
Kolejny "purpurat" to śliwa wiśniowa - Prunus cerassifera "Atropurpurea"
Wzdłuż schodów wiodących do hali MCKiS w tych poręczach znajdowały się pasy zieleni, w których kiedyś podziwiałem skupisko głodka mrzygłoda - Draba aizoides. To też już przeszłość. Tak to wtedy wyglądało -
https://www.bio-forum.pl/messages/3280/407421.html Powróciliśmy w rejon ulicy Grunwaldzkiej. Spoglądamy na południe poprzez koronę okazalej brzozy brodawkowatej - Betula pendula. Pagórek w tle to hałda, której zwyczajowo nadaję nazwę Góra Kościuszki.
A to już teren po szybie Kościuszko widziany z okolicy tamtejszego przystanku autobusowego.
Tutaj ku ozdobie posadzono sporo platanów klonolistnych - Platanus x acerifolia. Wiele drzew się pochorowało. Niektóre próbują odżywać.
A kiedy już na przystanek zajeżdżał minibus zdążyłem uchwycić tę dziewannę - Verbascum, której towarzyszyły wiesiołek - Oenothera oraz bylica pospolita - Artemisia vulgaris.