Szukając kolejnych materiałów do jaworznickiego tygodnika Co Tydzień wybrałem się na wycieczkę rowerową. Ponieważ pogoda była w stylu wisi i grozi zatrzymałem się niedaleko tak zwanego byczyńskiego węzła autostrady. Tak miejsca odwiedzane wyglądają na mapie firmy Compass.
W tym odcinku będę się poruszał tylko wzdłuż skraju lasu, zatrzymując się na krótkie chwile w miejscach oznaczonych kółkami. Zaczynamy na trawersie zabudowy Cezarówki Dolnej.
Żółte plamy to wilczomlecz sosnka - Euphorbia cyparissias. Przyjrzyjmy mu się bliżej.
Wśród traw skrywała się kosmatka polna - Luzula campestris. Aby wykonać te zdjęcia musiałem zniżyć się do poziomu tych roślin. Jak się później okazało zaległem na mrowisku.
Na zdjęciach widać najważniejszą cechę taksonomiczną, czyli pyłkowiny znacznie dłuższe od nitek pręcików.
Wilczomlecz sosnka - Euphorbia cyparissias często choruje. Chore osobniki tego gatunku są zupełnie do siebie niepodobne. To skutek ataku grzyba rdzawikowego. Tutaj jest to Aecidium euphorbiace w stadium spermogoniów.
Okolica, przez którą się przedzieram kiedyś była polem uprawnym. Teraz zarasta ją sosna zwyczajna - Pinus sylvestris. Jak widać ogień jej za bardzo nie szkodzi.
Pomiędzy sosnami znajduje się wilczomlecz lancetowaty - Euphorbia esula.
Wśród traw pojawił się już gorysz pagórkowy - Peucedanum oreoselinum.
Na skraju lasu spotkałem koślawe brzozy brodawkowate - Betula pendula.
W stosunku do miejsca w którym minąłem bramkę przejechałem około 350m. Widoczny na horyzoncie most nad autostradą jest odległy o około 650m. To jest tytułowy byczyński węzeł autostrady.
W tej okolicy na początku zerknąłem do wnętrza lasu i stwierdziłem, że jego drugim pokoleniem będzie buk zwyczajny - Fagus sylvatica z domieszką innych drzew liściastych, w tym lipy drobnolistnej - Tilia cordata. Pierwszym, aktualnie dominującym pokoleniem lasu jest sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Tego dnia zakwitła już czeremcha zwyczajna - Padus avium.
Kolejny trzeci punkt jest oddalony od mostu o około 860 metrów. Tutaj skupiłem się tylko na kilku osobnikach jednego gatunku. Bohaterem akcji jest rzeżusznik piaskowy - Cardaminopsis arenosa. Kiedyś była to gęsiówka piaskowa - Arabis arenosa. Już wkrótce czeka nas kolejna zmiana, bo za oceanem Atlantyckim dowiedziono genetycznie, że jest to rzodkiewnik - Arabidopsis arenosa. Sam się waham, czy być od razu aż taki trendy.
Na razie patrzmy i uczmy się, ponieważ zawirowania taksonomiczne jej wizerunku nie zmienią. Zresztą z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia patrząc na pewne twarze w telewizji, śledząc ich bogate życiorysy polityczne. W kilku przypadkach to co uczyniono biednej gęsiówce piaskowej to pikuś.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 04.maja.2013)