Kontynuujemy nasz spacer pod prąd Białej Przemszy. Teraz na mapie firmy Compass jest to odcinek oznaczony kolorem żółtym.
Tutaj rzeka niepokojąco blisko podeszła pod tereny kolejowe.
Zerkamy na tę okolicę z wysokiego brzegu, porośniętego jeszcze sosną zwyczajną -
Pinus sylvestris. Widzimy między innymi zatopione drzewa porwane nieco wcześniej.
W tym momencie aby zrobić dobre zdjęcie sporo ryzykowałem. patrzę oczywiście z biegiem rzeki.
Zatopione sosny zwyczajne -
Pinus sylvestris stanowią odpowiednie ostrzeżenie przed nadmiernym ryzykiem.
Zerkam teraz na rzekę powyżej świeżego osuwiska. Widzimy kolejne klasyczne efekty odbicia.
Za to piasek jest tutaj wyraźnie poziomo warstwowany.
Zmieniając nieco miejsce ponownie zerkam na rzekę powyżej świeżego osuwiska. Klasyczne efekty odbicia są lepiej widoczne.
Teraz na moment wracam do wyspy oglądanej w poprzednim odcinku.
Oto pokryty lodem kanał odcinający ją od głównego nurtu rzeki.
Schodząc na dół widzę kępę turzycy oraz ślad cywilizacji.
W tej okolicy także widzimy porwane przez rzekę sosny zwyczajne -
Pinus sylvestris.
Następnie na jakiś czas przenieśliśmy się z biegiem rzeki w okolicę, gdzie także kilka razy odbijała i spojrzeliśmy na prawy, także jaworznicki brzeg.
Tutaj napotkaliśmy wypłukane olsze czarne -
Alnus glutinosa. To najlepszy dowód na to, jak bardzo rzeka podebrała lewy brzeg. W tej sytuacji roślinność zielna to tylko drobna przeszkoda.
Oto powtórka tej sekwencji.
Powracamy do świeżo zerwanego brzegu.
Swoistym przerywnikiem czynię jakiegoś selerowatego.
Spoglądam na "Zaprzemszański Kraj".
Teraz schodzę nad wodę i oglądam skarpę oddolnie.
Tutaj nad wodą mamy sit skupiony - Juncus conglomeratus.
I znowu skarpa widziana pod prąd. Tutaj oznakowana ścieżka rowerowa dochodzi do samej wody.
Oto kolejny widok z biegiem rzeki i dwie powalone okazałe sosny zwyczajne -
Pinus sylvestris.
A taki widok miałem pod nogami. To było emocjonujące. Wszak w każdej chwili mogłem "popłynąć".
Powoli wracamy w kierunku ulicy Nadbrzeżnej, gdzie pozostawiliśmy samochód. Teraz oglądamy jedną z licznych w nurcie rzeki oblodzonych zapór.
Jest też kolejna podmywana sosna zwyczajna -
Pinus sylvestris.
A na zakończenie zerkamy na zatopione olsze czarne -
Alnus glutinosa.
Ten dwuczęściowy fotoreportaż powstał przy okazji kręcenia filmu o Dzikiej Białej Przemszy. Był on emitowany a antenie telewizji CTv Jaworzno w ramach cyklu Poznać aby pokochać.