Tego dnia przeszedłem trasę oznaczoną na mapie firmy Compass, dokumentując głównie rośliny ozdobne.
Na początku w zaprzyjaźnionym ogrodzie, przy ulicy Oświęcimskiej tulipan o frędzelkowatych kwiatach, czyli z grupy Crispa. Po sprawdzeniu wielu możliwości wyszło mi, że to odmiana Hamilton.
Przy ulicy Oświęcimskiej posadzono kilka egzemplarzy jarząbu szwedzkiego -
Sorbus intermedia.
Idąc dalej, w innym ogrodzie zauważyłem berberys thunberga w odmianie purpurowej -
Berberis thunbergii. Tutaj bardziej zainteresowało mnie polowanie na odwiedzające kwiaty pszczoły.
A to już kolejny ogród na nieco poniżej skrzyżowania ulicy Oświęcimskiej z ulicą Partyzantów. Tutaj z kilku możliwości wybrałem floks kanadyjski -
Phlox divaricata.
Nieopodal na kamieniu natrafiłem na ładnego pająka. Jest to bokochód - Xyticus cristatus.
Następnie na trawniku w okolicy skrzyżowania z ulicą Słowackiego skupiłem się na koszyczkach jastrzębca kosmaczka -
Hieracium pilosella.
Następnie bardzo szybko udałem się ulicą Słowackiego w kierunku ulicy Sokoła. Tutaj na początku sfotografowałem koniczynę łąkową -
Trifolium pratense.
Po chwili natrafiłem na chory perz, jak dla mnie
Agropyron repens chociaż oficjalnie to on teraz
Elymus repens. Porażający go grzyb to Urocystis agropyri. Sprawdzone pod mikroskopem, okaz w zielniku jest.
W tym czasie w jednym z tutejszych ogródków kwitła laurowiśnia wschodnia -
Prunus laurocerasus lub jak kto woli -
Laurocerasus officinalis. To był najokazalszy, spośród znanych mi osobiście krzewów tego gatunku w Chrzanowie. Te zdjęcia to już historia. W rok później ogródek został wykarczowany, w domu zrobiono sklepik. Sklepik zbankrutował, na miejscu ogródka jest wysypany drobnymi kamykami placyk.
Następnie, tak jak zaznaczyłem na mapce doszedłem do ulicy Grunwaldzka, aby potem przy Alei Henryka na klombie przed Urzędem Miasta sfotografować z bardzo bliska kwiat bratka.