Tego dnia oprowadzałem grupę turystów po cmentarzu żydowskim, zwanym potocznie kirkutem. Zimowe zwiedzanie wiąże się z określonymi trudnościami, ale jak to się powiada, klient nasz pan. Oczywiście po drodze pokazałem nieco większy kawałek Chrzanowa. Oto mapa firmy Compass z miejscami, gdzie ja wykonałem swoje, nieliczne zdjęcia.
W kierunku kirkutu szliśmy ulicą Świętokrzyską. Tutaj w miejscu oznaczonym niebieskim kółkiem sfotografowałem kapliczkę, którą co teraz wyraźnie widać postawiono na okoliczność zakończenia jak teraz wiemy I Wojny Światowej.
Ulica Świętokrzyska w tej okolicy zbliża się do linii kolejowej.
A to już kirkut, czyli miejsce oznaczone na mapie fioletowym kółkiem. Tutaj sfotografowałem mogiłę zbiorową, Żydów zamordowanych we wrześniu 1939 roku w Trzebini.
Następnie skupiłem się na charakterystycznej sośnie zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Oto dwa widoki ogólne.
Na zakończenie szczyty dwu macew z ohelu Halberstamów. Te lwy już wkrótce staną się elementem wycinanek żydowskich, które wciąż wykonuję.
A po pracy szedłem przez park, miejsce oznaczone zielonym kółkiem, jakby jeszcze ktoś nie wiedział. Na początku widok ogólny zaraz za budynkiem Muzeum w Chrzanowie.
W tej okolicy, przy głównej ścieżce pojawiło się nowe drzewo. Na razie nie mam pojęcia jak się nazywa. Tedy byle do wiosny.
Ozdobą parku są liczne krzewiaste cisy pospolite - Taxus baccata, zazwyczaj zimą silnie przyginane śniegiem, tak jak ten.
Na zakończenie z powodu mrozu zdążyłem tylko udokumentować stan jedynego w tym drzewostanie drzewiastego przedstawiciela tego gatunku.
Potem aparat dał mi sygnał, że dosyć tego i wolałem nie czekać aż znowu nie będzie się mógł zamknąć.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 23.stycznia.2013)