Na początku będzie mapa, firmy Compass oczywiście, chociaż wierni czytelnicy tych fotoreportaży doskonale powinni wiedzieć, gdzie znajduje się park oraz Muzeum w którym pracuję.
Tego dnia zostałem poproszony o pokazanie smardza, ponieważ grzyby te pojawiły się na miejscowym targowisku, i urzędnik chciał wiedzieć kogo i za co ścigać. Pobiegłem jak w dym do znanego mi miejsca przy granicy parku oraz ulicy Słowackiego opodal skrzyżowania z ulicą Kościuszki. Był tam grzyb podobny, ale smardza nie było. Znaleźliśmy tylko smardzówkę czeską - Ptyhoverpa bohemica. Też pięknie, jak dla mnie.
Powracając udokumentowałem rozetkę mniszka - Taraxacum o silnie pociętych blaszkach liściowych.
Rozwijały się także kępy nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas. To było bardzo malownicze.
Zaczęliśmy od grzyba, kończymy grzybem. Oto ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna porażony przez rdzę. Na razie jestem przekonany, że jest to sypnik - Uromyces poae i tej wersji będę się trzymał.