Osiągnąwszy podczas naszej wycieczki punkt wysunięty najdalej na północ postanowiliśmy powrócić do Szczakowej. Po drodze zdecydowaliśmy zaliczyć jeszcze Wapniówkę. W tym odcinku będziemy się poruszali przede wszystkim w osi ulicy Stefana Batorego.
Droga taka sobie
Po drodze przekraczamy wiadukt nad linią kolejową.
Wkrótce potem przechodzimy pod kolejną linią kolejową.
Teraz po obu stronach drogi mijamy drzewostan z dominującą sosną zwyczajną - Pinus sylvestris.
Widoczne po lewej stronie drogi drzewa liściaste to robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Jednakże sosna zwyczajna - Pinus sylvestris rządzi.
Tereny, których granicą idziemy to formalnie rzecz biorąc obszary przemysłowe.
Co pewien czas ciemną zieleń sosen rozjaśniają złociste liście brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Mijamy teraz tablicę informacyjną Lasów Państwowych.
Następnie napotykamy na kolejny dowód na to, że obszar ten należy przede wszystkim do przemysłu.
A to już obszar przemysłowy Wapniówki. Jest jeszcze trochę zadrzewiony.
Prawdopodobnie długo to nie potrwa, skoro ta firma jest dumna z tego co tutaj robi. Oczywiście wszystko zgodnie z prawem, ale fakt odnotować trzeba, jako element kolejnej społecznej wizji lokalnej. W górnej podwiniętej krawędzi tego banera pisze - Wycinkę drzew na tym terenie wykonała firma.... resztę proszę sobie doczytać.
Skręcamy teraz w kierunku widocznego na horyzoncie pierwszego osadnika.
Rozglądamy się po bokach i widzimy, że drzewa zostały uprzednio zinwentaryzowane.
Płynący obok Kozi Bród także został ogolony.
Tego dnia, na tym odcinku rzeka raczej stała niż płynęła. Nie chciało nam się sprawdzać, gdzie rzekę zatamowało i dlaczego.
A to już boczne ściany pierwszego, czyli zachodniego osadnika. Jak widać trwa tutaj z dużym oporem sukcesja w kierunku lasu. Chociaż las miał na to ponad sto lat, efekt wciąż jest mizerny. Działająca tutaj do niedawna Huta Szkła Szczakowa weszła w posiadanie tego terenu, nawiasem mówiąc opuszczonego, dopiero w 1910 roku. Przedtem produkowano tutaj sodę metodą Solwaya.
Pewne urozmaicenie stanowi wyrzucona masa bitumiczna.
Wskutek rozerwania boku osadnika można śledzić warstwy sedymentacyjne.
Na chwilę zerkamy w kierunku kolejnego wschodniego osadnika. Wędrówka po jego terenie będzie tematem kolejnych dwu ostatnich wątków.
A na razie przyjrzyjmy się rozprutemu bokowi i bardzo wyraźnym warstwom sedymentacyjnym.