Tym razem pozwolę sobie nie zamieścić mapy. Sądzę, że po tylu chrzanowskich wątkach opisywane miejsca znajdziecie bez trudu. Pierwsze zdjęcia wykonałem 19 stycznia, kolejne 29 stycznia. Każdorazowo było ich osiem. Na początku trzy migawki z kamieniołomu Morskie Oko położonego przy ulicy Fabrycznej. Zaczynamy od niewielkiej niszy w ścianie wyrobiska.
Tutaj też sfotografowałem blok dolomitu diploporowego w odmianie onkolitowej.
Następnie przy ulicy Borowcowej sfotografowałem cokół krzyża przydrożnego.
W końcu dość szybko znalazłem się w parku, gdzie przed pójściem do pracy w Muzeum zabawiłem się w chwytanie kropel wody spadających z owoców śnieguliczki białej -
Symphoricarpos albus.
W dziesięć dni później zaobserwowałem kwitnienie wawrzynka wilczegołyka -
Daphne mezereum w ogrodzie siedziby Nadleśnictwa Chrzanów. Oczywiście miastowy jest bardziej wyrywny od swoich leśnych współbraci, ale był to kolejny krok świadczący o zbliżającej się wiośnie, skoro dzień wcześniej w rejonie Płazy i Pogorzyc stwierdziliśmy kwitnienie leszczyny -
Corylus avellana.
W tej okolicy od strony ulicy Piłsudskiego sfotografowałem duży listkowaty porost na korze klonu zwyczajnego -
Acer platanoides. Jego plecha rozrasta się po dziś dzień i po ostatnich konsultacjach wiem, że jest to
Parmelia sulcata.
Następnie w okolicy swojego domu zająłem się polowaniem na krople wody. Oto pierwsza z nich na owocostanie nawłoci kanadyjskiej -
Solidago canadensis.
Kolejne dwie krople uchwyciłem na czerwonej gałązce. Niestety, nie pamiętam już co to był za krzew.
Ostatnie styczniowe zdjęcie przedstawia pąk jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.