Zanim zdecydowanie opuściłem Libiąż zatrzymałem się na Kamieńcu, w okolicy, gdzie bocznica kolejowa przycina główną drogę. Zdjęcia wykonywałem w rejonie oznaczonym na mapie firmy Compass żółtą plamą.
Ponieważ przygotowuję prelekcję na temat masywu Żelatowej zrobiłem jego zdjęcie z tej okolicy.
Cała reszta to dodatek do tego zdjęcia.
Na poboczu drogi w zielonym tłumie wyróżniała się maruna bezwonna - obecnie ponownie Tripleurospermum maritimum ssp. inodorum. A ponadto idąc od góry widzimy pasternak zwyczajny - Pastinaca sativa, bylicę pospolita - Artemisia vulgaris oraz ostrożeń polny - Cirsium arvense. Jest też jakaś lucerna - Medicago.
5Stanowiąca teraz wyraźny akcent bylica pospolita - Artemisia vulgaris całkiem słusznie zwie się na Ukrainie Czornobyl.
Tuż za nią pojawił się wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Oto inny zielony tłum a w nim rezeda żółta - Reseda lutea.
Ponownie zerkam w kierunku masywu Żelatowej, a ściślej jej południowego cypla zwanego Zbójnik.
Dla odmiany na poboczu drogi znalazła swoje miejsce kalina koralowa - Viburnum opulus.
Kolejny krzew to zejściowy szakłak pospolity - Rhamnus cathartica.
Nieco dalej żółtozieloną barwą wyróżniał się barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium. Czerwone liście to oczywiście jeżyna popielica - Rubus caesius. W prawym dolnym rogu widać jeszcze lepnicę rozdęta - Silene vulgaris.
Jest tutaj także lucerna. Wydaje mi się, że to lucerna sierpowata - Medicago falcata, ale bliższe spojrzenie na kwiaty pokazuje, że może to jednak być lucerna pośrednia - Medicago x varia.
Następnie zwróciłem uwagę na rezedę żółtą - Reseda lutea.
W sumie jak widać jesteśmy bardzo blisko krawędzi kompleksu leśnego.
Wracając do pozostawionego na poboczu roweru uchwyciłem jeszcze rdest ptasi - Polygonum aviculare.
Opuszczając Libiąż definitywnie skończyłem fotografowanie. Zerknąłem jeszcze tylko na pochmurne niebo i ruszyłem w miarę szybko do domu.