Nie ma już czegoś takiego jak mniszek lekarski, ale jeden z około być może już 300 gatunków.
Początkiem tego botanicznego horroru było to wydawnictwo.
FLORA POLSKA: ROŚLINY NACZYNIOWE POLSKI I ZIEM OŚCIENNYCH
Tom XIV pod redakcją: Adama Jasiewicza
Dwuliścienne - Część IX
Zrosłopłatkowe - część V
opracowali: Adam Jasiewicz, Tadeusz Tacik.
Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa - Kraków 1980
ISBN-83-01-01923-9 (351 str.)
A wszystko dlatego, że mniszek - Taraxacum jest zboczeńcem uprawiającym agamospermię. Zresztą opisane w tym tomie jastrzębce też to robią.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 03.października.2012)
Oto kolejny cytat z opisu tego wydawnictwa - W opracowaniu celowo nie podano, czy rośliny tu zawarte są roślinami lekarskimi, ze względu na odmienność ujęć taksonomicznych i brak danych do ogromnej większości taksonów. Dla przykładu podam, że Taraxacum officinale przyjęte za roślinę lekarską w Farmakopei Polskiej (II) liczy obecnie w Europie około 600 taksonów apomiktycznych, z tego 266 znanych z Polski, a większość dalszych dość prawdopodobna. Nie ma żadnych danych co do ich wartości leczniczej.
#631
od lipca 2005
Według mnie, te dwa koszyczki najpewniej należą do tej samej formy, jeden jest w poczatkowej fazie kwitnienia, a drugi w pełni. U mniszka kwiaty w koszyczku rozkwitają kolejno, od zewnatrz do środka. Trwa to kilka dni, w ciągu których koszyczek codziennie się otwiera i zamyka, po przekwitnięciu wszystkich kwiatów zamyka się na dlużej, aby potem otworzyć się w celu uwolnienia owoców.