Teraz będziemy odwiedzać te same miejsca co zimą 8 stycznia 2011 roku. Tak jak w tym wątku -
https://www.bio-forum.pl/messages/3280/393333.html - tylko w odwrotnej kolejności. Tym razem darowaliśmy sobie Nawojową Górę. Na początku oczywiście mapa firmy Compass.
Słynna "Skałka pod Sosną" jest teraz oznaczona niebieskim kołem. Oczywiście już od początku tego wieku istnieje potrzeba zmiany nazwy, na skałkę pod sosnowym pniakiem, względnie skałkę pod brzozami, ponieważ tytułowe drzewo zostało "zniknięte". Interesujący nas obiekt skrywa się w zaroślach po prawej stronie.
Teraz z pewnej oddali wygląda tak.
Widać nawet pniak po tytułowej brzozie.
Oto co o niej piszą uczeni.
Zerkamy teraz na pnie brzozy brodawkowatej - Betula pendula. To one mogą być przyszłymi, nowymi tytułowymi drzewami dla tej skałki.
Oto pniak, chociaż wciąż wygląda malowniczo długo nie postoi.
Teraz krótkie spojrzenie ku drodze.
I jeszcze jeden widok pniaka.
Drugi punkt naszej wycieczki to kościół i cmentarz w Tenczynku. Na początku biskup z postacią klęczącą u jego stóp.
Szybko przemykamy w kierunku cmentarza.
Tutaj zawsze zwracam uwagę na nagrobki z martwicy wapiennej, poniekąd czwartorzędowej. Piszę tak, ponieważ ostatnio geolodzy skasowali czwartorzęd, ale szczegółowe wyjaśnienia to temat na zupełnie odrębne forum.
Najpiękniejszym dziełem z tego materiału jest ten nagrobek.
Nieco na wschód od tego miejsca spoczywa Bogumił Kobiela.
A teraz będzie akcent mykologiczny. Oto murszak rdzawy - Phaeolus schweinitzii wyrastający pozornie z nietypowego miejsca.
Zapewne obrabia tego rosnącego nieopodal modrzewia - Larix.
Na zakończenie spojrzenie na sylwetkę kościoła.
Warto także zwrócić uwagę na miejscową dzwonnicę.
Po tym etapie naszego Wielkiego Gmerania wpadliśmy na chwilę do Krzeszowic na symboliczną kawę i coś.