Kończę swoją samotną wędrówkę po jednym z najbardziej zniszczonych terenów Trzebini. Teraz pokażę dwie mapki firmy Compass. Pierwsza zamieszczona w dwu poprzednich częściach, druga po dokonaniu niewielkiej korekty, ponieważ okazało się, że ze szczytu hałdy zszedłem na południe a nie na północ.
Oto widok na teren zakładów z ulicy biegnącej pomiędzy terenami kolejowymi, byłą już gumownią a hałdą.
Na przedpolu hałdy w zielonym tłumie wyróżnia się żmijowiec zwyczajny -
Echium vulgare.
Pojawiła się też samotna sosna zwyczajna -
Pinus sylvestris.
Teraz z zachodniego cypla prawie rozebranej hałdy zerkamy na teren zakładu.
Ozdobę tej okolicy stanowił jastrun właściwy -
Leucanthemum vulgare.
Spore połacie zajmuje tutaj rdestowiec ostrokończysty -
Reynoutria japonica.
A to już teren zakładu, który zajmował się przetapianiem aluminium. Bardzo podejrzanie wyglądał skład podkładów kolejowych. Czyżby ich termiczna utylizacja była powodem zadymy wspomnianej w drugiej części tego fotoreportażu. Zielenina na pierwszym planie to pokrzywa zwyczajna -
Urtica dioica. W tle widać bylicę pospolitą -
Artemisia vulgaris.
Zerkam jednak za siebie i ruszam w stronę dworca kolejowego.
Teraz na poboczu drogi natrafiam na zarośla z jeżyną popielicą -
Rubus caesius.
Pyszni się tutaj także cieciorka pstra -
Coronilla varia.
A to już koniczyna różnoogonkowa -
Trifolium campestre.
Dalej idzie rozchodnik ostry - Sedum acre.
Całość kończymy przejrzeniem łanu koniczyny łąkowej - Trifolium pratense. Tutaj były okazy o kwiatach białych oraz typowych.