Po powrocie z Płazy posiliłem się nieco a następnie aby nie zgnuśnieć odbyłem drugą rowerową przejażdżkę, tym razem z dzieckiem. Tym nie mniej to i owo dokumentowałem. Oto mapa firmy Compass z oznaczonymi punktami.
Zanim jeszcze ruszyłem w drogę w punkcie pierwszym, w ogrodzie sąsiada bohaterem sesji fotograficznej uczyniłem pasożyta orzecha włoskiego -
Juglans regia. Jest to grzyb - Microstroma juglandis. Systematyka tego gatunku przedstawia się następująco -
Basidiomycota > Exobasidiomycetes > Microstromatales > Microstromataceae
Punkt drugi to ścieżka rowerowa, biegnąca w osi byłej linii kolejowej. Tutaj bohaterem sesji fotograficznej uczyniłem topolę szarą -
Populus x canescens.
W tej samej okolicy natrafiłem na czteropłatkową formę pięciornika gęsiego -
Potentilla anserina.
Następnie dość szybko przejechaliśmy do punktu trzeciego, gdzie trochę odpoczęliśmy. Tutaj znajdowały się zbiorniki z dość interesującą florą oraz fauną. Teraz to już historia. Tego dnia dokumentację zacząłem od rdestnicy kędzierzawej -
Potamogeton crispus.
Potem zauważyłem przy brzegu pływającą gąbkę słodkowodną. Przy okazji widać odbijające się chmury.
Kiedy tak sobie siedzieliśmy nagle zauważyliśmy, że wokół nas lata mnóstwo modraszków. To będzie dość długa sesja fotograficzna.
Okazało się, że to modraszek argus - Plebeius argus L.
Wszystko wskazywało na to, że natrafiliśmy na rójkę.
Były tutaj także osobniki nieco sterane krótkim życiem.
Są też, tak dla ożywienia akcji, momenty. Tutaj ta sama para z bliska i bardzo bliska.
A teraz samiec tego gatunku widziany odgórnie.
I to by było na tyle. Kolejny owad to przedstawiciel sprzeżykowatych - podrzut myszaty.
Ostatnie zdjęcia wykonane nad tym nie istniejącym już zbiornikiem wodnym przedstawiają betonową ścianę porośniętą gąbkami słodkowodnymi.
Opuszczając okolicę zbiornika udaliśmy się na teren po częściowo rozebranej hałdzie. Były momenty, teraz będzie trup mewy śmieszki. Niestety widok nie jest zbyt wesoły.
Następnie bardzo szybko przemieściliśmy się do punktu piątego, czyli niewielkiego śródleśnego stawu. Tutaj pewnym kontrapunktem dla poprzedniego widoku jest chrząszcz, którego nazwałem kałdunica zielona. Po dyskusji poniżej wyszło, że to zmróżka - Cryptocephalus. Owad przebywa na kwiatach świerzbnicy polnej - Knautia arvensis.
Była też muchówka z gatunku jak mi się wydawało Eristalis arbustorum. W końcu ustaliłem, że to przedstawiciel rodzaju Nowickia a dokładniej Nowickia ferox.
Udało mi się również przyjrzeć ważce z gatunku łątka dzieweczka.
W punkcie szóstym, wracając do domu udokumentowałem kwitnienie lipy szerokolistnej - Tilia platyphyllos.
Reasumując zarówno dziecko jak i ja byliśmy zadowoleni, każde na swój sposób.