Kończymy fotoreportaż z tego spaceru. Aby sprawę rozjaśnić od razu spoglądamy na mapę firmy Compass. Zakopane to leśniczówka na północny wschód od wsi Czerna.



Startujemy powyżej leśniczówki. Oto widok z pól uprawnych w kierunku południowo-zachodnim.



Dalsza droga w kierunku południowym biegnie skrajem lasu liściastego o charakterze zbliżonym do grądu.



Poruszamy się teraz bardzo szybko. Oto kolejne widoki z pól uprawnych.





Skręciliśmy teraz na wschód. Jesteśmy już w lesie. Znajdujemy tutaj szybiki po kopalniach. Prawdopodobnie wydobywano tutaj związki żelaza. Bliżej Zakopanego w kopalni Róża były pozyskiwane pigmenty. Dzisiaj, tak jak ten pełnią one rolę koszy na śmieci.





W sumie las jest dość sympatyczny.



Zbliżamy się teraz do wyrwy w murze klauzury klasztoru. Teraz tędy wiedzie oficjalna ścieżka.





Po drugiej stronie klauzury jest taka kapliczka.



Za klauzurą znajdujemy kolejne szybiki. Zaleca się aby do nich nie zaglądać i nie zbaczać ze ścieżki. Można tutaj głupio wpaść. Teren jest bardziej niebezpieczny niż warpie w okolicy Chrzanowa czy Trzebini.





Oto kolejny widok lasu. Szybiki są prawie wszędzie.





Dochodzą one niemalże do zabudowań klasztornych.



Na zakończenie sfotografowałem parking przed klasztorem.



Potem jeszcze jeden widok ogólny lasu nieco na północ od niego.



Tamże udokumentowałem koniczynę złocistożółtą - Trifolium strepens.







Tak się jakoś złożyło, że klasztor pominęliśmy.