W dalszej części penetrowania terenów nad Boliną po przekroczeniu strumienia poszedłem jeszcze przez jakiś czas wzdłuż rzeki po czym raptownie powróciłem w kierunku cywilizacji. Przypomnijmy sobie fragment mapy firmy Compass.



Na początku na skraju lasu zauważyłem spalone wierzby iwy - Salix caprea.





Przede mną rozciągała się zielona trawiasta płaszczyzna.



Wkrótce pomiędzy nią znalazłem zwęgloną materię. Znaczy się był tutaj potężny pożar. Teraz oprócz traw z ziemi wychodzi szczaw - Rumex.







Wkrótce natrafiłem na spalone drzewa. Dominuje tutaj robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia. Tylko niektóre osobniki przeżyły.





Prawdopodobnie bez szwanku wyszły brzozy brodawkowate - Betula pendula. Być może pożar który tam dotarł nie był już intensywny.



W każdym bądź razie wiele wskazuje, że główne ognisko było bliżej rzeki.



Miejsce, po którym się poruszamy to stara piaskownia. W tej części z traw dominuje trzęślica modra - Molinia coerulea.



Pomiędzy trawami pojawiają się nieliczne kwiatki. Oto komonica zwyczajna - Lotus corniculatus.



Był także spalony krzew. Moim zdaniem to jakaś wariacja na temat Salix repens. Są tutaj pędy spalone oraz prawdopodobnie świeżo wyrosłe.



W jej sąsiedztwie pojawił się kolejny ładny kwiatek. Tym razem jest to tojeść pospolita - Lysimachia vulgaris.



Bliżej południowego krańca tej powierzchni widać, że pożaru tutaj nie było. W zielonym tłumie widać silnie wygiętą brzozę brodawkowatą - Betula pendula.



Teraz na trawiastej przestrzeni pojawiły się nieliczne trzciny pospolite - Phragmites australis oraz kolejna kępa niskiej wierzby.



To też wariacja na temat Salix repens z przewagą cech Salix repens ssp. arenaria. Wątpię jednak, czy jest to czysty takson.



Po chwili zza drzew wyłonił się świeży wykop. Od razu mnie tam poniosło.



Piasek jest bardzo rdzawy, co świadczy o wysokiej zawartości żelaza.



Wydobyto go w związku z budową tutaj kanalizacji. Mam nadzieję, że nie będzie to kolejny dopływ Boliny.



Pod piaskiem zalega warstwa czarniawych i szarych iłów co widać w wydobytym materiale.



Ruszam teraz zdecydowanie w kierunku ulicy ks. Norberta Bończyka.



Po drodze w zaroślach natrafiłem na janowiec barwierski - Genista tinctoria.





Dalej był dziurawiec zwyczajny - Hypericum peforatum.



Następnie zwróciłem uwagę na dziwnie wyglądającego przedstawiciela rodziny ciborowatych - Cyperaceae.



Zebrałem okazy do zielnika i na razie okazało się, że to tylko bardzo marne, ale już owocujące sitowie leśne - Scirpus sylvaticus.







W jego sąsiedztwie wystąpiły dwa sity. Jest sit rozpierzchły - Juncus effusus oraz sit skupiony - Juncus conglomeratus.







Ruszam dalej. Teren wyraźnie się podnosi.





Na poboczu pojawia się traganek szerokolistny - Astragalus glycyphyllos.





Jestem już na trawersie Reala.



Tutaj zwróciłem uwagę na groszek leśny - Lathyrus sylvaticus.







Oczywiście uważnie rozglądałem się na chorymi roślinami, ale była tylko Melampsora caprearum na wierzbie iwie - Salix caprea.