Idziemy dalej. Teraz naszym celem jest odkrywka martwicy karniowickiej na krawędzi doliny Dulówki. Pokazywałem te miejsca w kilku wątkach już zamieszczonych w tym dziale, dlatego aby się nie powtarzać część zdjęć będzie miała charakter kontaktowy. Od razu przechodzimy do mapy firmy Compass. Teraz będziemy się poruszać wzdłuż trasy oznaczonej kolorem fioletowym. W drugiej części jest ona wyznaczona nieco intuicyjnie, ponieważ na dostępnej mi mapie jej nie ma. dlatego też w tej wersji mapy jest pewna różnica w stosunku do tej w pierwszej części.
Na początku skraj lasu. Droga, która wiedzie wzdłuż jego krawędzi jest mocno zarośnięta.
W znajdującym się tutaj ekotonie zwróciłem uwagę na jeszcze kwitnący dziki bez czarny - Sambucus nigra oraz już owocujący dziki bez koralowy - Sambucus racemosa.
Szybko przeszliśmy w głąb lasu. Minęliśmy partię borową i stanęliśmy w buczynie na skraju raptownie załamującego się stoku. Tutaj zwróciłem uwagę na wietlicę samiczą - Athyrium filix-femina.
Oto pierwszy pokład martwicy o strukturze laminowanej.
W jednym z zakątków tej skały rośnie okazała nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Za widocznymi na tym zdjęciu bukami zwyczajnymi - Fagus sylvatica skrywa się większy kamieniołom. Same buki posiadają dziwne, krzaczaste odrośla u podstawy okazałych pni.
Tutaj skała ma strukturę zrostkową. Jej naturalną barwą jest odcień czerwieni.
W szczelinach ścianki wyrastają liczne małe paprocie. Wśród nich jest zanokcica skalna - Asplenium trichomanes.
Po omówieniu kilku zagadnień ruszamy dalej. Teraz nawet dla mnie będzie to "terra incognita", czyli ziemia nieznana. Na początku równina z bukiem zwyczajnym - Fagus sylvatica.
Po kilkudziesięciu metrach pojawia się droga zmuszająca do pójścia w kierunku dna doliny.
Po chwili po obu stronach drogi znajduje się bór mieszany ze sporą domieszką orlicy pospolitej - Pteridium aquilinum w runie.
Jest tutaj też jeżyna. Jak dla mnie to Rubus pedemontanus czyli jeżyna Bellardiego.
W części drzewostanu pojawia się kilka okazałych jak na tę okolicę świerków pospolitych - Picea abies.
Idziemy teraz dość szybko granicą buczyny oraz boru.
Odbijamy ponownie w kierunku północnym. W dalszym ciągu wędrujemy borem mieszanym.
Bliżej dna doliny, obecnie suchej w tym miejscu Dulówki znowu występują buki zwyczajne - Fagus sylvatica. Jest też pewna domieszka sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris oraz grabu zwyczajnego - Carpinus betulus. Las przypomina zaniedbany park.
W dnie Dulówki odsłania się karboński piaskowiec karniowicki.
Odbijamy teraz w kierunku północno-wschodnim, tak aby iść wzdłuż lewego brzegu lewego odgałęzienia rzeki. W tej części drzewostanu dominuje grab zwyczajny - Carpinus betulus.
Zdecydowanie oddalamy się od dna.
Po drodze mijamy skutki gospodarki leśnej.
Tam, gdzie jeszcze jest las z paproci dominuje wietlica samicza - Athyrium filix-femina.
Zerkamy w kierunku dna doliny, gdzie jak widać, las w dalszym ciągu przypomina zaniedbany park.
Za naszymi plecami znajdowała się poręba.
Na jej obszarze odkryliśmy misę źródłową w której nawet była woda. Całość żywiła kompleks roślinności bagiennej. Ponad zielony tłum wybijał się ostrożeń łąkowy - Cirsium rivulare.
Dla kontrastu z boku przycupnął przetacznik leśny - Veronica officinalis.
Aby pójść dalej musieliśmy zejść na dno głębokiej doliny. Aby dowiedzieć się co było potem zapraszam do kolejnego, ostatniego odcinka.