Tego dnia wpadliśmy na chwilę nad zalew Chechło, którego znaczna część znajduje się na terytorium Trzebini. Oto sytuacja z mapy firmy Compass. Miejsce fotoreportażu jest oznaczone kolorem jasnoniebieskim.
Byliśmy tutaj z ekipą Chrzanowskiej Telewizji Lokalnej. Pretekstem były pierwsze tegoroczne ataki żmii zygzakowatej. Gadziny nie znaleźliśmy. Powiedziałem, co wiedziałem przy okazji udokumentowałem jak to teraz wygląda.
W zaroślach znajdziemy między innymi dąb szypułkowy - Quercus robur.
Jest jeszcze coś.
Jak widać na tym przykładzie apele o ochronę środowiska są nieskuteczne.
A teraz krótki przerywnik botaniczny. Oto przetacznik ożankowy - Veronica chamaedrys.
Jest jeszcze rosnąca blisko wody lipa drobnolistna - Tilia cordata.
Pomiędzy innymi lipami drobnolistnymi - Tilia cordata znajdziemy jeszcze więcej śmieci. Na szczęście nie są to jakieś znaczące ilości.
Wchodzę teraz w las znajdujący się przy północnym brzegu zalewu. Tutaj moją uwagę przykuła ogromna narośl na pniu brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Część lasu była wyraźnie podtopiona.
W tej bujnej zieleni łatwo tak o żmiję jak i zaskrońca.
Opuściliśmy las. Jestem teraz w okolicy korony zapory. Na początku dąbrówka rozłogowa - Ajuga reptans.
Był też owocujący podbiał pospolity - Tussilago farfara.
Jego żółtym następcą jest dominujący teraz mniszek - Taraxacum sp. sp. Tutaj odwiedza go pszczolinka paskowana.