bio-forum.pl Zaloguj Wyloguj Edycja Szukaj grzyby.pl atlas-roslin.pl
2008-10-11 Mirów, krótka wizyta w kamieniołomie
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «

#4612
od września 2006

2008-10-11 Mirów, krótka wizyta w kamieniołomie #1

2012.02.20 16:32 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Po dotarciu do centrum Mirowa, mam tutaj na myśli miejscowość leżącą na południe od Brodeł, udałem się do kamieniołomu na wzgórzu Winnica. Na mapie firmy Compass ten odcinek tej wycieczki jest oznaczony kolorem czerwonym.



Udajemy się na początkowo na zachód a następnie na południe wschodnim skrajem lasu Soświca.





Po pewnym czasie docieramy do otwartej przestrzeni z polem uprawnym.





Po drodze mijamy świeżo posadzoną brzezinę.



Po dotarciu do szczytu wzniesienia, które nazywa się Winnica skręcamy na wschód. Przed nami rozciąga się część "Archipelagu Kraków". Na horyzoncie wyraźnie zarysowuje się sylwetka "Wyspy Czernichowskiej". W dole znajduje się Mirów.



Zadrzewienie na bliższym planie to Chełm. My znajdujemy się na skraju drogi prowadzącej do kamieniołomu.



Póki co stoimy na drodze, która prowadzi do leżącego w dole Mirowa.



Wchodzimy teraz na teren kamieniołomu. Tutaj dominują jurajskie wapienie płytowe.





Widzimy tutaj dwie wyraźne fazy sedymentacji osadów, przejawiające się grubości warstw wapieni.







W górnej części możemy prześledzić proces powstawania rędziny.



Drobny, odpadowy wapień trafia na zwałkę i jest systematycznie kolonizowany przez roślinność.



A to już bloki wapieni będących celem eksploatacji.



Na płaszczyznach oddzielności wytrącają się malownicze skupiska minerałów manganu oraz żelaza.





Idziemy dalej, mijając kolejne skupisko wapieni płytowych. Na niektórych z nich znajdują się skupiska ciemnych minerałów.





A to już calizna, czyli odsłonięta płaszczyzna oddzielności.



I znowu wapień oraz kolejna calizna.





A to już taki dość dziwny przypadek, czyli spory blok wapienia w otoczeniu drobiazgu.



I kilka kolejnych, typowych widoków.





Powoli dochodzę do zachodniej krawędzi kamieniołomu.





Tutaj znajduje się wyraźna zwietrzelina. Ten proces mógł się tutaj ciągnąć już od środkowego trzeciorzędu. Kiedy tutaj w miocenie znajdowało się morze, wzgórze było w całości pokryte jego wodami.



W tej okolicy znajduje się sporo buł krzemiennych. To one były surowcem dla paleolitycznych przemysłów.







Zapewne pewna część tych buł trafiła do tego zakątka wraz z usuniętym z nadkładem złoża.



Ponadto znalazłem w tej okolicy fragmenty zwietrzałych wapieni z pasmami ciemnych minerałów. Wapień był lekki niemalże jak gąbka.





Okazy były tak ładne, że nie mogłem się powstrzymać przed ich udokumentowaniem. Kilka kawałków zabrałem do zbiorów Muzeum w Chrzanowie.







Idziemy dalej. Oto miejsce, gdzie trwa eksploatacja. Piękna struktura schodkowa.





A to już kawałek wapienia z tkwiącymi w nim bułami krzemiennymi.





Tym razem nie znalazłem ani jednego amonita, chociaż warto się tutaj wybrać w tym celu. Oczywiście pozyskałem stąd sporo grzybów pasożytniczych, ale one akurat nie były celem tego fotoreportażu.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 20.lutego.2012)
« »
Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2008 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Kontakt Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji