Podążamy dalej z biegiem zaginionego Żabnika. W tym odcinku będzie to trasa oznaczona na mapie firmy Compass kolorem czerwonym.
Ponownie podchodzimy pod górę prawego brzegu głębokiej doliny.
Z góry spoglądamy w dół. Jak widać w dalszym ciągu jest to królestwo pospolitego świerka - Picea abies.
Staramy się omijać zarówno chaszcze jak i malowniczą świerkową młodzież.
Ale jakoś brniemy do przodu.
Dolina Żabnika jest dla rejonu mojego działania jednym z większych skupisk świerka pospolitego - Picea abies. Widocznie jest tutaj dla tego gatunku jakiś sprzyjający mikroklimat, ponieważ już w odległości kilkunastu metrów po obu bokach doliny świerk jest wyłącznie domieszką pośród sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris. Ponadto świerki znakomicie się tutaj obsiewają.
Idziemy dalej. Prawie bez zmian.
Patrząc w głębię doliny, musimy sobie uzmysłowić, że bardzo, bardzo dawno temu musiała to być potężna, jak na tę okolicę rzeka.
Przekraczamy pierwszą przecinającą dolinę drogę.
Idziemy dalej w kierunku wschodnim podziwiając kolejne rozświetlone popołudniowym słońcem świerki.
Teraz podchodzimy pod niewysoką skarpę, przedzierając się przez świerkowe dzieciaki. Ten tłum świadczy o tym, że ta okolica to w istocie "Królestwo pospolitego świerka".
Kolejne widoki także to potwierdzają.
Ponieważ trudno było liczyć na coś nowego zeszliśmy na dno doliny korzystając z kolejnej drogi i poszliśmy na południe.
Już na górze widać, że świerk znika, a władzę w drzewostanie przejmuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Otaczający nas las to bór prawie świeży.
W chwilę potem doszliśmy do głównej drogi i aby nie powtarzać się skończyłem z fotografowaniem.