Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2012-02-11 Trzebinia - Balaton zimą - część 1
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «

#4600
od września 2006

2012.02.12 12:13 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W ubiegłym roku dość dobrze pokazałem, jak wygląda trzebińskie kąpielisko Balaton. Robiłem to oczywiście w związku z oceną prac architektów, którzy na zlecenie władz opracowywali plany cywilizowania tego miejsca. Jednak pewne szczegóły lepiej widać, gdy nie ma zieleniny. Tym nie mniej na początku mapa, firmy Compass oczywiście.



Jesteśmy na dole. Tafla zbiornika jest pokryta lodem. Przed nami północna ściana.



Bardzo szybko podchodzę po ścianę zachodnią, przekraczając staw od strony niewielkiego budynku. Za budynkiem skrywa się wlot sztolni.



A to już ścianka znajdująca się za stawem.



Na stawie znajduje się lód.



Na prawo od ścianki zza drzew prześwituje najstarsza część tutejszych kamieniołomów, gdzie kamień był rzeczywiście łamany, czyli urabiany ręcznie.



Idziemy jednak wzdłuż ściany. Tutaj na jej części usadowił się porost, rozłożyk czarny - Placynthium nigrum (Huds.) Gray, jak mi się wydaje.



Ścianka ta przez długi czas służyła do uprawiania wspinaczki. Teraz jest to zakazane, chociaż ringi pozostały. Najważniejszym zagrożeniem dla miłośników tego sportu jest tutaj jej wietrzenie oraz pękanie.





Ścianka oglądana oddolnie prezentuje się zachęcająco. Aż chce się wspinać, ale póki co obowiązuje zakaz.



Zdaniem jednej trzeciej uczestników naszej wycieczki, lepszym rozwiązaniem było by umieszczenie tabliczki, o osobistym ponoszeniu konsekwencji nieszczęśliwych wypadków przez amatorów wspinaczki skałkowej. Oczywiście największym zagrożeniem jest tutaj jej kruchość, a co za tym idzie nieprzewidywalność, co dobrze widać na kolejnych zdjęciach.





Dalsze kroki skierowaliśmy w stronę kompresorowni, podążając wzdłuż kanału odprowadzającego wodę.





Mijamy niewielkie boczne źródełko. Od tego miejsca woda płynie wartkim strumieniem.





A to już kompresorownia. Nie ma zielska, widok jest wyraźny.



Ostatni rzut oka na strumień.



Wnętrze jak na razie nieciekawe, ale kto wie, może powstanie tutaj jakaś sezonowa kawiarenka.



Pewnym zaskoczeniem były dwa lodowe stalagmity. Oto pierwszy z nich. Ma on wyraźny biały łepek.



Przyjrzyjmy mu się z bliska.





Drugi z lodowych stalagmitów był zdecydowanie mniejszy.



Następnie bardzo szybko opuściliśmy tę okolicę udając się do sztandarowego okazu brzozy brodawkowatej - Betula pendula. To niemalże symbol tego miejsca.



Na tafli lodu są ślady nie tylko zwierząt, ale moim zdaniem osób inteligentnych inaczej.



Z tej okolicy doskonale zarysowuje się ścieżka wyprowadzająca na koronę kamieniołomu. W sąsiedztwie pierwszej grupy brzóz znajduje się lej krasowy.



Tę ścieżkę zdobędziemy w następnym odcinku. Na razie zobaczymy okolicę, gdzie zgodnie z planami projektantów miało powstać pole biwakowe. Jak widać i teraz mało kto tutaj sprząta.



A to już obszar niedoszłego pola biwakowego. Teraz dość wyraźnie widać, że nie był to dobry pomysł.





Przeszkodą są nie tylko zwały kamieni ale kamienne podłoże na systematycznie podtapianej równinie.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2012 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji