W poprzednim odcinku opisałem wschodni koniec obwodnicy, chociaż realnie rzecz biorąc, patrząc na mapę jest to jej południowy koniec. Tym razem zdecydowanie poruszamy się na wschód od jej południowego końca. Zresztą wszystko widać na mapie firmy Compass.
Znajdują się tutaj rozległe trawiaste przestrzenie z rzadka porośnięte drzewami, takimi jak ta sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Dominuje trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios. Przede mną zwałka budowlana, materiał z wykopów pod budowę nowego szpitala.
Jest tutaj także sporo śmiałka darniowego - Deschampsia caespitosa.
Stoki zwałki porastają krzewy.
Po drodze wśród suchych traw wypatrzyłem jeszcze turzycę owłosioną - Carex hirta.
Na razie znajduję się w dolinie. Nade mną ulica Topolowa a za nią nowy szpital.
Idę teraz na górę. Po drodze mijam zejściowe nawłocie kanadyjskie - Solidago canadensis.
Powierzchnia zwałki także jest trawiastą przestrzenią.
Za to z góry rozciąga się wspaniały widok. Las zamykający linię horyzontu znajduje się na prawym brzegu Chechła.
Na powierzchni zwałki pojawiły się nieliczne krzewy.
Wśród nich jest wierzba purpurowa - Salix purpurea.
Droga na dół jest bardzo stroma. Jak widać cały ten teren jest rozjeżdżony przez pojazdy terenowe. Ja zachowując ostrożność z trudem zszedłem na dół.
Idziemy dalej. Teraz wśród traw da się rozpoznać mozgę trzcinowatą - Phalaris arundinacea.
Dość szybko idę dalej. Na razie nie ma nic nadzwyczajnego.
Las z trudem zdobywa ten teren. Sosna zwyczajna - Pinus sylvestris tworzy bardzo ekstremalne formy.
Powoli zbliżam się do byłego koryta rzeki Chechło.
Tutaj aktywność miłośników jazdy terenowej daje bardzo ciekawe efekty.
Nadrzeczne zarośla są dość gęste. Pomiędzy nimi pojawia się także śliwa tarnina - Prunus spinosa.
Tutaj także wystąpiła mozga trzcinowata - Phalaris arundinacea.