Kontynuujemy spacer w rejonie kamieniołomu i restauracji Grube Ryby w Zabierzowie. W tym odcinku pokaże to co przykuło moją uwagę na trasie oznaczonej na mapie firmy Compass kolorem żółtym.
Wciąż znajdujemy się w południowo-zachodnim zakątku dolnego wyrobiska.
Pod ścianą leży kilka głazów wapieni jurajskich.
Na kilku z nich malownicze wzory tworzą korzenie wierzb.
A to sprawcy tego zamieszania.
W tym zakątku w ścianie kamieniołomu jest więcej kredy niż jury, ale ja tam istotnej różnicy nie widzę.
Opuszczamy to miejsce. Jeszcze ostatni rzut oka na korzenie przybyszowe. Tym razem dotyczy to wierzby iwy - Salix caprea.
Po drodze mijamy jeszcze kwitnący wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Jest też porażona przez Golovinomyces cichoracearum nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Zmierzamy teraz w stronę górnego kamieniołomu. Ta odkrywka to zdecydowanie kreda.
Zabierzów sporo inwestuje w infrastrukturę turystyczną.
Górny kamieniołom jest bardziej zarośnięty. Tutaj między innymi dokumentowałem kalekie drzewa, tak jak te brzozy brodawkowate - Betula pendula.
W samym wyrobisku dominuje kreda.
Ale i tutaj nie brak problemów z wodą, o czym świadczą zarośla z wierzbą purpurową - Salix purpurea.
A to kolejna okaleczona brzoza brodawkowata - Betula pendula.
Na ścianach wyrobiska zobaczymy również malowidła naskalne.
A tak ta ściana wygląda powyżej.
Powoli opuszczamy i to wyrobisko. Po drodze mijamy wierzbę iwę - Salix caprea.
Zobaczymy też trochę śmieci.
Oto kolejna okaleczona brzoza brodawkowata - Betula pendula.
Jeszcze jedno spojrzenie na głazy.
Jeszcze jedno spojrzenie na kępę wierzby purpurowej - Salix purpurea.
I już jesteśmy poza kamieniołomami. Przed nami skraj lasu.
Po obu stronach dość szerokiej drogi znajdują się zarośla z dominacją grabu zwyczajnego - Carpinus betulus.
A to dość okazałe dęby szypułkowe - Quercus robur.
Gdzieś tutaj szlak miał wchodzić w las ale trochę się pogubiliśmy. Na wszelki wypadek poszliśmy przez łąkę do drugiego końca tego samego szlaku. Ostatecznie naszym kolejnym celem była Zapałka.
Z łąki spoglądamy ku północy. My znajdujemy się na Grzbiecie Tenczyńskim, w dole znajduje się Rów Krzeszowicki a na horyzoncie Wyżyna Olkuska.
A to już szlak, który prowadzi w głąb lasu.
Na ciąg dalszy zapraszam do kolejnego, trzeciego odcinka.