Wędrujemy dalej z zachodu na wschód wzdłuż południowej strony obwodnicy. Od razu spoglądamy na mapę firmy Compass. Trasa tego odcinka naszego spaceru jest oznaczona kolorem fioletowym.
Właśnie przekraczamy ulicę Jana Matejki. Przed nami znajduje się spora kępa rdestowca ostrokończystego - Reynoutria japonica. Jednocześnie można zauważyć, że ekranów dźwiękochłonnych tutaj brak. Ot maleńkie niedopatrzenie.
Zanim do niej dojdziemy spójrzmy pod nogi. Oto ostrożeń polny - Cirsium arvense.
Tuż obok była porażona przez Erysiphe sordida babka zwyczajna - Plantago maior. Towarzyszy jej szczaw tępolistny - Rumex obtusifolius no i oczywiście jaskier rozłogowy - Ranunculus repens.
W tej okolicy trafiła się także rdza Puccinia lagenophorae porażająca starca zwyczajnego - Senecio vulgaris.
Część osobników jaskra rozłogowego porażał mączniak - Erysiphe ranunculi.
Zbliżamy się teraz do kępy rdestowca - Reynoutria. Od razu widać, że skrywa się w nim sporo gruzu.
Ruszamy dalej idąc wzdłuż ciepłociągu.
Pod ciepłociągiem znalazłem kozłek lekarski - Valeriana officinalis porażony przez mączniaka - Erysiphe valerianae.
Oczywiście śmieci też tutaj są.
Poza tym jest tutaj sporo trywialnych gatunków, tak jak ta jeżyna popielica - Rubus caesius, której towarzyszy zeschła nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Temu tłumowi towarzyszy trędownik bulwiasty - Scrophularia nodosa.
Nieco dalej pojawił się zejściowy jastrzębiec sabaudzki - Hieracium sabaudum.
Są i kolejne śmieci.
I wreszcie jakaś mikologiczna sensacja. Młoda brzoza brodawkowata - Betula pendula na której wyrasta błyskoporek podkorowy - Inonotus obliquus f. sterilis.
A ciepłociąg po prostu sobie biegnie.
Po opadłych liściach widać, że topola osika - Populus tremula też tutaj występuje.
Docieram teraz do trawersu niewielkiego lasu. Na pierwszym planie widać dąb szypułkowy - Quercus robur.
Bliżej ciepłociągu jak widać także uaktywnili się palacze traw. Zrobili to na krótko przez porą opadania liści.
Jak widać warunki do palenia traw są tutaj znakomite.
W tym momencie po pokonaniu prawie połowy trasy skorzystałem z przejścia pod ciepłociągiem.
Po drugiej stronie znalazłem bylicę piołun - Artemisia absynthium w towarzystwie gustownie zmiętej torby foliowej.
Patrząc na zachód widzimy miejscowy hipermarket.
Patrząc na wschód możemy dostrzec skrzyżowanie z ulicą Olszewskiego.
Na poboczu mamy masę siewek brzozy brodawkowatej - Betula pendula. Prawdopodobnie jest to potomstwo kilku okazałych drzew tego gatunku.
I wreszcie pojawia się ekran dźwiękochłonny, co oznacza, że tytuł wątku jest uzasadniony.
Ta okolica to królestwo nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.
Jest ona także za ekranem. Poza tym pojawia się tutaj także pozornie tajemniczy krzew.
Ten krzew to oczywiście żadna jak dla mnie tajemnica. To tylko tawlina jarzębolistna - Sorbaria sorbifolia.