Tego dnia odwiedziłem Katowice w związku z mającym się odbyć zebraniem Polskiego Towarzystwa Botanicznego. W między czasie udając się do ulicy Jagiellońskiej postanowiłem uzupełnić swój zbiór grzybów pasożytniczych z obszaru śródmieścia. Na początku rzut oka na gmach Muzeum Śląskiego.
Teraz spoglądam w kierunku rynku.
Tutaj na klombach znajdziemy jałowiec wirginijski - Juniperus virginiana. W tle prześwituje największy katowicki gołębnik, czyli Skarbek. W każdym bądź razie tak było na początku, czy jeszcze tak jest nie wiem.
Bliżej ulicy Warszawskiej znajduje się klomb z irgą poziomą - Cotoneaster horizontalis. Skrywa się w nim nerecznica samcza - Dryopteris filix-mas.
Jesteśmy już po północnej stronie ulicy Warszawska. Tutaj jakoś się trzyma brzoza brodawkowata - Betula pendula.
W ubiegłym roku sporo grzybów zebrałem w rejonie gmachu tej biblioteki.
Tym razem nawet w tym zielonym tłumie wszyscy byli zdrowi.
Ponieważ nie było nic nowego, spojrzałem się w stronę zboru ewangelickiego.
W jego obejściu zwraca uwagę owocująca parczelina trójlistkowa - Ptelea trifoliata.
Dość szybko przeszedłem przez ulicę Bankową. Zauważyłem kilka chorych roślin ale zostawiłem je sobie na później.
Spieszno mi było nad Rawę, główny ściek w tej okolicy. Na wschód od Bankowej wygląda tak.
Na zachód od Bankowej nie jest lepiej. W porównaniu z ubiegłym rokiem po obu stronach ścieku zrobiło się łyso.
Oczywiście względem Rawy, która formalnie rzecz biorąc jest rzeką mógłbym używać określenia ciek, ale kolor cieczy w korycie uprawnia mnie do klasyfikowania jej jako ścieku, chociaż atmosfera nie jest już taka, jak to drzewiej bywało, gdy studiowałem w tej okolicy.
Okazało się, że ścięte drzewa nie całkiem obumarły. Oto wierzba krucha - Salix fragilis.
Dalej idzie topola holenderska - Populus x canadensis cv. Marylandica.
Jest też typowa wierzba biała - Salix alba.
Z roślin zielnych warto jeszcze odnotować trybulę leśną - Anthriscus sylvestris.
Dopiero teraz zaczynamy właściwe grzybobranie. Na początek Melampsora epitea na Salix alba. To diagnoza potwierdzona badaniem mikroskopowym, ponieważ w grę mogła jeszcze wchodzić Melampsora salicis-albae.
Dalej idzie Melamspora larici-populina na Populus x canadensis cv. Marylandica.
Przy dokładnym przeszukaniu tych zarośli trafiła się jeszcze wierzba iwa - Salix caprea porażona przez Melampsora caprearum.
Na wierzbie białej - Salix alba trzeba jeszcze zwrócić uwagę na komunikat - Rawa, tu byłam.
Powracając zatrzymałem się przed bankiem i zebrałem Microsphaera berberidis z Berberis thunbergii.
Tuż pod jego murem zauważyłem ponadto pewien narastający problem pod postacią siewki dzikiego bzu czarnego - Sambucus nigra.