W trzeciej części naszego balińskiego spaceru wciąż jesteśmy w lesie, a właściwie w jego południowej części. Zresztą spójrzmy na mapę firmy Compass. Teraz pójdę jeszcze przez jakiś czas na południe, potem zdecydowanie skręcę na zachód a następnie ku północy.
Na początek kolejne niewielkie piaszczyste wzniesienia z prawie półwiekowymi sosnami. Warstwa krzewów i runa jest bardzo gęsta.
Oto pewna okazała sosna. Na początku pień, potem korona.
Powoli zbliżamy się ku krawędzi lasu. Teraz pomiędzy krzewami pojawia się leszczyna - Corylus avellana.
Jak widać drzewostan jest bardzo pokręcony. Znaczy się, że tutejsze sosny miały trudne dzieciństwo.
A to już kolejny fragment południowo-zachodniego skraju lasu.
Dopiero teraz zdecydowanie skręcam na zachód. Na początku oglądam dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Potem wkraczam na kolejną luźną przestrzeń.
Następnie przedzieram się przez gęstwinę.
Oczywiście robię to na tyle uważnie, aby wypatrzyć i coś takiego. I co z tego, że jeżyny oraz podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria usiłowały to przykryć.
Na drodze przy zachodniej krawędzi tego lasu jest tego czegoś jeszcze więcej.
Przechodzimy teraz na drugą stronę przedłużenia ulicy Dębowa. Jesteśmy w obrębie powierzchni badawczej nr. 00143. W 1997 roku ten las był dopiero co posadzony.
Teraz część lasu została wycięta a poręba wyrównana. Czyżby ktoś tutaj zamierzał coś budować.
Skręcając ku północnemu-zachodowi musimy przedrzeć się przez zgrupowanie głogów.
Tutaj też napotkamy na fragmenty terenu obsadzone młodymi sosnami pomiędzy którymi ostały się łany trzcinnika piaskowego - Calamagrostis epigeios z domieszką nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.
Ale i tutaj znajdziemy coś urozmaicającego to środowisko. Oto bodziszek łąkowy - Geranium pratense.
Tym nie mniej najbardziej rzuca się w oczy nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Są też płaty z dominującą jeżyną popielicą - Rubus caesius.
Tym nie mniej nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis rządzi.
Miło było też natrafić na owocującą śliwę wiśniową - Prunus cerassifera.
Ten odcinek zakończę z chwilą dojścia do stromizny wzniesienia.
Po drodze w gęstwie zieleni natrafiłem na nostrzyk żółty - Melilotus officinalis rosnący w towarzystwie krwawnika - Achillea millefolium.
A na zakończenie proponuję jeszcze przyjrzeć się temu tragankowi szerokolistnemu - Astragalus glycyphyllos.