Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2011-09-03 Jaworzno, operacja Kolawica - część 5
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «

#4301
od września 2006

2011.10.07 21:52 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
W piątej części naszego spaceru po Uroczysku Kolawica na początku wędrujemy wzdłuż krawędzi piaskowni, a następnie udamy się na południe. Cóż jakoś trzeba było powrócić do Chrzanowa przez Jaworzno, ponieważ powrót z tego miejsca przez Trzebinię byłby bez sensu.



Jeszcze kilka chwil spędzimy w świerczynie.



Przyjrzymy się kolejnej nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas.



Miniemy kolejne "zejściowe" ale w dalszym ciągu ściśle chronione kruszczyki szerokolistne - Epipactis helleborine.





A dość wyraźna ścieżka powoli kieruje mnie w stronę rozświetlonej przestrzeni.



To była tylko niewielka polana na skraju piaskowni. Oto fragment drogi.



A tak w tej okolicy wygląda krawędź piaskowni.



Idziemy teraz wzdłuż niej. Po drodze mijamy zasychający jałowiec - Juniperus communis.



A festiwal kruszczyków - Epipactis wciąż trwa.



Te okazy rosły przed jałowcem. Teraz jesteśmy już blisko niego i możemy mu się lepiej przyjrzeć.



Wzdłuż drogi biegnie suchy rów. Według mapy powinna tutaj płynąć rzeka. I w tym miejscu natrafiamy na kolejne skupisko kruszczyków - Epipactis.



Idziemy dalej. Teraz rów jest lepiej widoczny.



Występuje w nim sporo ciekawych roślin. Jedną z nich jest nerecznica krótkoostna - Dryopteris carthusiana.









Towarzyszy jej częściowo chroniony drabik drzewkowaty - Climacium dendroides.





Teraz w drzewostanie pojawia się więcej gatunków liściastych.





Towarzyszą im okazałe świerki - Picea abies.



Było miło, dziko, czasem ponuro aż nagle moim oczom ukazała się dość niespodziewanie poręba.



No cóż, to są uroki gospodarki leśnej.







Poszedłem tą drogą niemalże do krawędzi piaskowni.



Obszedłem jeszcze jeden świerkowy cypel.





Wyszedłem na kolejną porębę.



Dość szybko doszedłem do jej drugiego końca a następnie zdecydowanie skręciłem na południe.



Tutaj na skraju jeszcze nie wyrąbanego lasu natrafiłem na skupisko wietlicy samiczej - Athyrium filix femina.



Idziemy dalej.



W wietlicy samiczej jest ci tutaj dostatek.



Jest też trzęślica modra - Molinia coerulea.



A las, jak las. Typowa drągowina w typie boru prawie świeżego.



I tym sposobem znalazłem się na drodze, którą biegnie niebieski szlak turystyczny.



Od tej chwili zdecydowanie podążam na zachód.



Mijamy kolejnego, malowniczo podświetlonego jałowca - Juniperus communis.



W tej partii lasu w runie dominuje borówka brusznica - Vaccinium vitis-idaea.



Jest i dowód na to, że wędrowałem szlakiem.



A wokół rozciąga się bardzo świeży bór świeży.



Do tej pory dominowała zieleń w różnych odcieniach. Czas tedy na barwny przerywnik. Oto kwiat goździka kropkowanego - Dianthus deltoides.



Po krótkiej kontemplacji kwiatu idziemy dalej.



W końcu docieram do rowu, przecinającego las. Oto on po północnej stronie drogi.



Jest on tutaj dość głęboki, a nad nim zwieszają się dość malowniczo jałowce - Juniperus communis.



To właśnie w tej okolicy - https://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/3280/430225.html - zakończyłem ten odcinek pierwszego spaceru, który zapoczątkował rzetelne badania Uroczyska Kolawica. W kolejnym odcinku sprawdzimy, dokąd prowadzi ten rów, kiedy pójdziemy wzdłuż niego na południe.
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2011 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji