Zaczynamy teraz poznawać ogródek botaniczny. Oto cytat ze strony internetowej - "Przy kościele znajduje się ogród botaniczny o powierzchni około 1 ha. założony w 1976 roku przez ks. kan. Jerzego Kempa. Można tam znaleźć wiele gatunków krzewów oraz kwiatów. Na jego terenie znajduje się także zabytkowa studnia z roku 1604 oraz jeden z nielicznych na Śląsku krzyż pokutny z roku 1681. Atrakcje ogrodu to także: sadzawka z kwitnącymi nenufarami, zabytkowa barć pszczela, pasieka, kilka kapliczek, pawie i ozdobne kurki. Można tam też odprawiać msze święte. Z tyłu ogrodu znajduje się drewniany domek, w którym mieszkają kapłani".
Zaczynamy spacer. Oczywiście nie sposób pokazać wszystkiego. To tylko mój subiektywny ogląd. Na początek złotokap zwyczajny - Laburnum anagyroides.
Dalej idzie pstra odmiana klonu jesionolistnego - Acer negundo "Variegatum".
Kolejny gatunek to kokornak powojnikowy - Aristolochia clematidis.
Bardzo zaciekawił nas ten głaz opisujący znajdującą się opodal licha sosenkę - Pinus sylvestris. To bardzo przyszłościowe drzewko.
Głaz na pierwszy rzut oka przypominał dobrze znane nam z ziemi chrzanowskiej araukaryty. Po bliższym obejrzeniu okazało się, że to tylko skandynawski gnejs.
Idziemy dalej. W tle znajduje się wspomniany na wstępie domek.
Po drodze zaintrygowało mnie to drzewo. Pierwszy raz w życiu je zobaczyłem. Okazało się, że jest to modrzewnik chiński - Pseudolarix amabilis vel Pseudolarix kaempferi. W Polsce to drzewo bardzo rzadkie, nawet w ogrodach botanicznych.
Oto grupa świerków białych - Picea glauca. To bardziej dzika forma tego gatunku.
Podczas rozmowy z twórcą tego ogrodu mogliśmy obejrzeć zniesione przez pawia jajka.
Jest i kapliczka z repliką Matki Bożej Bujakowskiej.
Przy ogrodzeniu od strony zachodniej znajdowały się przekwitające magnolie.
Tutaj po opuszczeniu ogrodu można było zobaczyć rolnicze oblicze Śląska.
Wracamy do ogrodu. Oto porażony przez mączniaka - Uncinula tulasnei klon zwyczajny - Acer platanoides.
Kolejna ciekawostka to wspominane we wstępie zabytkowe ule.
Pod obumierającym drzewem masowo wystapił czernidłak - Coprinus.
Idziemy dalej. Kolejny krzew, który zobaczyłem pierwszy raz w realu to kolkwicja chińska - Kolkwitzia amabilis.
Ten iglak to choina kanadyjska - Tsuga canadensis.
Jedną z osobliwości tego ogrodu jest sadzawka z nenufarami. Na mój gust są to raczej lotosy. Oczywiście nenufary też tutaj są. Ich liście pływaja po powierzchni wody.
Na brzegu stawu znajduje się jeszcze pióropusznik strusi - Matteuccia struthiopteris
W gęstych zaroślach skrywa się laurowiśnia wschodnia - Prunus laurocerasus.
Oto kolejna ciekawostka, perukowiec podolski - Cotinus coggyria.
Spoglądając pod nogi zauważyłem przylaszczkę pospolitą - Hepatica nobilis.
Zblizamy się teraz do krzyża pokutnego. Po drodze mogliśmy lepiej przyjrzeć się paulowni puszystej - Paulownia tomentosa.
W tym miejscu oraz kilku punktach ogrodu znajduje się jeszcze hortensja bukietowa - Hydrangea paniculata.
A oto i wspominany krzyż a właściwie krzyżyk pokutny. Informacja na tabliczce odmładza go o około 100 lat. Przypomnijmy, że realnie ten krzyż pokutny pochodzi z roku 1681.
Na zakończenie kolejna ciekawostka, grujecznik japoński - Cercidyphyllum japonicum.
Inny orientalny element to wiśnia piłkowana - Prunus serrulata.
Wizytę tutaj kończę bardzo polskim akcentem. Oto dziewanna pospolita - Verbascum nigrum.