Tym odcinkiem zaczynam sześcioczęściowy fotoreportaż o naszej wyprawie pod hasłem "Na zachód od Katowic". Zasięg wyprawy zależał od liczby uczestników. Ponieważ było nas stosunkowo mało padło na Mikołów, Bujaków oraz Łaziska Średnie. W planie była jeszcze okolica Śląskiego Ogrodu Botanicznego, ale musieliśmy ją skreślić podobnie jak kilka innych miejsc. Tedy zapraszam na spacer po Mikołowie z chrzanowskiego punktu widzenia. Zaczynamy od bazyliki mniejszej p.w. św. Wojciecha. Na początek plebania, przed którą rośnie ciekawie uformowany cyprysik groszkowy - Chamaecyparis pisifera.
A oto sama świątynia.
Wnętrze obejrzeliśmy pobieżnie, bo zbliżała się msza.
Po wyjściu ze kościoła skonstatowaliśmy, że Mikołów to takie miasto w którym się mieszka lub przez które się przejeżdża. A jest tutaj co oglądać. My na razie pokażemy coś dla geoturystów. Kościół zbudowano między innymi z karbońskich piaskowców warstw łaziskich wydobywanych w Łaziskach Średnich. Sam kamieniołom podczas tej wyprawy też odwiedziliśmy. Na razie przyjrzyjmy się temu co z niego zniknęło. W tych fragmentach ciekawą ozdobę stanowią konkrecje limonitowe.
Idziemy dalej. Oto bardzo mocno zmaltretowany modrzew przez szpitalem. Jak przeżyje będzie ciekawym przykładem sztuki ogrodniczej.
Jesteśmy teraz przed starszym kościołem, pierwotnie p.w. św. Wojciecha, obecnie Matki Bożej Śnieżnej. Tę figurę Jana Nepomucena także wykonano z piaskowca łaziskiego.
W tym krzyżu również wykorzystano ten materiał, bo był dobry.
Oto widok ogólny kościoła. Niestety z placu kościelnego nie sposób sfotografować go w całości.
Teraz kilka migawek z wnętrza.
Warto także zerknąć na malowany strop.
Na terenie przykościelnym znajduje się kilka ciekawych nagrobków. Oto jeden z nich.
Zanim przyjrzeliśmy się kolejnym zabytkom zauważyliśmy spacerującego gołębia grzywacza.
Był też nagrobek w dość fatalnym stanie. Mam nadzieję, że ot stan przejściowy.
Tutaj na uwagę zasługiwało klasyczne barokowe "memento mori". A materiałem jest oczywiście piaskowiec z Łazisk.
Z luki pomiędzy budynkami szpitalnymi można dostrzec nowy kościół.
Spacerujemy dalej. Oto pomnikowa lipa - Tilia.
Poza pomnikiem jest tutaj także kilka młodych jesionów wyniosłych - Fraxinus excelsior.
Oto kolejny widok na tę świątynię.
I jeszcze jeden widok, tym razem z jednej z ulic prowadzącej do rynku.
Z tego miejsca widać także wieże nowego kościoła.
Niedaleko rynku uwagę przyciąga kamienica z secesyjnymi ozdobami.
Oto widok ogólny rynku. Naprawdę warto tutaj przyjechać chociażby tylko na jeden dzień i pozwiedzać.
A w drugim odcinku będzie więcej botaniki, ponieważ odwiedzimy park zwany między innymi już u zarania swoich dziejów Wymyślanka.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 22.sierpnia.2011)