W tym wątku -
https://www.bio-forum.pl/cgi-local/board-auth.cgi?file=/3280/349261.html - opisałem stan stanowiska gnieźnika leśnego w rejonie wzgórza Zbójnik w Chrzanowie Borowcu. Teraz od tego miejsca rozpoczęliśmy tę sobotnią włóczęgę, ale zacznijmy od początku. Powróciwszy z wyprawy w okolice Czarnuchowic, Bierunia i Bobrku postanowiliśmy, że czekanie na lipiec byłoby bez sensu. Dlatego umówiliśmy się na sobotę 25 czerwca. Prognozy pogody nie były zachęcające i być może dlatego pojawił się tylko jeden, zmotoryzowany uczestnik. Tedy w dwóch, odczekawszy pół godziny ruszyliśmy w drogę. Zajrzeliśmy w cztery miejsca, w których wykonałem mnóstwo zdjęć. Teraz zaprezentuję je w siedmiu fotoreportażach. Na początek mapa firmy Compass. Wędrujemy trasą oznaczoną kolorem zielonym.
Startujemy od zakończenia ulicy Dolomitowej. Początkowo droga wiedzie przez liściasty młodnik, w którym znajdziemy sporo dębu czerwonego - Quercus borealis var. Maxima.
Storczyków jest ci tutaj dostatek. Po kilkunastu metrach trafiły się pierwsze okazy z kręgu kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Był też rozkwitający kruszczyk rdzawoczerwony - Epipactis atrorubens.
Po pewnym czasie zaczyna się cienista część lasu, w której runo jest rzadkie. Tutaj też dominują młode buki zwyczajne - Fagus sylvatica.
W tej okolicy także trafia się kruszczyk szerokolistny. Istnieje pewne prawdopodobieństwo występowania w tym rejonie mieszańca z kruszczykiem rdzawoczerwonym - Epipactis x schmalchauzeni.
Rozważając ten problem idziemy dalej. Las ponownie jest częściowo prześwietlony.
Teraz mijamy skrzyżowanie z linią oddziałową.
Po drodze w runie lasu mijamy płat z konwalijką dwulistną - Majanthemum bifolium.
Są też pojedyncze przylaszczki pospolite - Hepatica nobilis, którym towarzyszą siewki jarząbu pospolitego - Sorbus aucuparia.
Idziemy dalej. Oto dość cienisty zakątek z intrygującą świetlną plamą.
W sumie pokonaliśmy około trzech czwartych drogi do stanowiska storczyka będącego celem naszej wyprawy. Teraz po obu stronach drogi mamy pozbawioną gęstego runa typową buczynę.
Tutaj większe powierzchnie zajmuje konwalia majowa - Convallaria majalis.
Wreszcie znajdujemy się w miejscu, gdzie występował gnieźnik leśny - Neottia nidus-avis, ale jakoś go przeoczyliśmy i ruszyliśmy na poszukiwania nieco dalej.
Tym nie mniej dostrzegłem zerwę kłosową - Phyteuma spicatum.
Towarzyszył jej kopytnik pospolity - Asarum europaeum.
Tamta zerwa była już przekwitnięta. Oto druga, przekwitająca.
Na łodydze innej rośliny chyżo pomykał krzyżak zielony - Araniella cucurbitina. Niestety, nie udało mi się go namówić na dłuższą sesję fotograficzną.
Za prześwietlonym płatem buczyny pojawił się kolejny zielony tłumek.
Oto pierwszy napotkany tego dnia gnieźnik leśny - Neottia nidus-avis.
Dalej las był gęstym młodnikiem. Tam już na pewno gnieźników nie było.
Dlatego rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania w okolicy, gdzie namierzyliśmy pierwszego osobnika. Oto plon tych poszukiwań. Jak widać storczyki już przekwitły.
Było jeszcze kilka innych grup, ale ponadto występuje tutaj dość licznie wawrzynek wilcze łyko - Daphne mezereum.
Dopiero wracając zauważyliśmy, że tam, gdzie pozornie nic nie było gnieźnik występuje w sporej ilości. Zasadniczo nie rzucał się w oczy. Kiedy jednak zniżyłem się do jego poziomu uzyskałem bardzo ciekawe efekty.
Na tym tle wyraźnie widać okaz z zeszłego roku.
W sumie szkoda, że podobnie jak w ubiegłym roku spóźniłem się i musiałem podziwiać gnieźnika leśnego - Neottia nidus-avis w stanie zejściowym.
A dla tych, którzy chcieli by tej rośliny poszukać tutaj samodzielnie proponuję ten widok. Oto charakterystyczne rozwidlenie dróg, z których prawa jest oznakowaną "szlakostradą" prowadzącą do przełęczy pomiędzy Zbójnikiem a Żelatową.
W poszliśmy dalej tą trasą, ale to co wówczas zobaczyliśmy będzie tematem kolejnego fotoreportażu.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 27.czerwca.2011)