Tego dnia zajrzałem do Jaworzna w związku z koniecznością uzyskania w Urzędzie Miejskim informacji o ustanowionych dopiero co obszarach Natura 2000. Obszary te ustanowiono w związku z koniecznością ochrony modraszków z dwu gatunków - Maculinea nausithous oraz Maculinea teleius. Opowieść o nich nie będzie przedmiotem niniejszego fotoreportażu. Na razie tylko powiem, że w Jaworznie zamiast obszarów Natura 2000 powstały spłachetki Natura 2000.
A teraz do rzeczy. Oto mapa firmy Compass z trzema częściami trasy mojego spaceru.
Teraz wędrujemy trasą oznaczoną kolorem zielonym. Startujemy z przystanku przy ulicy Grunwaldzkiej. Budynek Urzędu Miejskiego wyłania się zza nostrzyków białych - Melilotus albus.
Oto rzut oka na parking. Daleko w tle widać chłodnie kominowe jaworznickiej elektrowni.
Wzniesienie w tle to była hałda kopalniana. Ja nazywam ją Góra Kościuszki.
A teraz coś z flory. Na pierwszym planie gorczyca polna - Sinapis arvensis.
Dalej idzie stulisz pannoński - Sisymbrium altissimum.
Jednakże gorczyca polna - Sinapis arvensis rządzi.
A poza tym było tutaj sporo zieleni.
W tym zielonym tłumie znalazłem niezbyt często spotykaną pieprzycę - Lepidium campestre.
To był dopiero pierwszy dzień kalendarzowego lata, chociaż wciąż trwały ostatnie godziny wiosny, wielce byłem zaskoczony zakwitnięciem cykorii podróżnika - Cichorium intybus.
Poza tym były tutaj niebieski żmijowiec zwyczajny - Echium vulgare oraz przymiotno białe - Erigeron albus.
Był też charakterystyczny mieszaniec, lucerna pośrednia - Medicago x varia.
Oczywiście poszukiwałem tutaj kolejnych chorych roślin. Oto koniczyna białoróżowa - Trifolium hybridum porażona przez mączniaka. Ja na razie obstaję przy Erysiphe trifolii, chociaż już od dawna jest to Microsphaera.
Ta lucerna jest dla mnie zagadką. Biaława odmiana lucerny siewnej - Medicago sativa, czy też nietypowa lucerna pośrednia.
Tuż obok rosła typowa lucerna pośrednia - Medicago x varia.
Jesteśmy już od strony ulicy Rzemieślniczej. Tutaj spotkałem prawdziwy oset nastroszony - Carduus acanthoides.
Teren, który przeszedłem był ostoją dzikiej przyrody od połowy lat 90. ubiegłego wieku. Teraz ma to się skończyć. To będzie przyszłe nowoczesne centrum miasta - jaworznickie planty i jakieś gigantyczne centrum handlowe z kinem. Ale póki co nostrzyk biały - Melilotus albus rządzi.
A teraz powrót do rzeczywistości. Oto widok z ulicy Rzemieślniczej przed skrzyżowaniem z ulicą Chopina.
Na poboczu ulicy Chopina znalazłem mydlnicę lekarską porażoną przez głownię. Dawniej była to po prostu Ustilago violacea.
Tuż obok był podagrycznk - Aegopodium podagraria porażony przez drzewnika - Plasmopara umbelliferarum. Oczywiście to również dawna nomenklatura.
A oto drugi koniec ulicy Chopina tuż przed skrzyżowaniem z obwodnicą.
Ta ulica biegnie dalej, ale o tym, co tam znalazłem będzie w drugim odcinku.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 24.czerwca.2011)