Po opuszczeniu rezerwatu zaczęliśmy powracać do naszego pojazdu. Oto mapa firmy Compass ilustrująca naszą sytuację. Tym razem pójdziemy od zachodu ku wschodowi.



Otwarta przestrzeń na południe od rezerwatu kilkanaście lat temu była kompleksem pól uprawnych. Teraz są to zarastające odłogi. Od kiedy zacząłem na poważnie zbierać grzyby pasożytnicze od razu postanowiłem, że będzie to odrębna powierzchnia badawcza. Tedy opuszczamy las. Dawniej z tego miejsca można było podziwiać dolinę Młoszówki. Teraz jest to niemożliwe.



Na skraju lasu rośnie dąb szypułkowy - Quercus robur.



Część tego terenu została zalesiona. No cóż nie zawsze polityka zalesiania nieużytków jest dobra dla ochrony krajobrazu.



Były tutaj również kwitnące robinie akacjowe - Robinia pseudoacacia. Ich kwiaty były odwiedzane przez pszczoły. Ich brzęczenia nie była w stanie zagłuszyć młodzież, którą tutaj oprowadzałem.





Początkowo zdjęcia robiłem tak od niechcenia. Na poważnie zaintrygowała mnie dopiero ta fioletowa plama.



Okazało się, że to kwitnie smółka pospolita - Viscaria viscosa. Po raz pierwszy w życiu zobaczyłem ją w takiej ilości.





Przyjrzyjmy się z bliska jej kwiatom.



Zastanawiam się, czy przypadkiem tutaj nie pojawił się kolejny gatunek z rodzaju Microbotryum, dawniej Ustilago violacea s.l. ale nawet, jeśli nie dotyczy to tego okazu, to w tym tłumie musi trafić się jakiś chory osobnik.



Znaczy się mam powód aby przyjechać tutaj samemu na dłuższy czas. Idziemy dalej. Oto kwitnie brodawnik zwyczajny - Lentodon hispidus.



Tuż obok zobaczymy wykę ptasią - Vicia cracca.



Jest i kupkówka pospolita - Dactylis glomerata.



A oto kolejny powód dla którego powinienem tutaj zajrzeć. Rumian - Anthemis. Na razie przyjmuję, że jest to rumian polny - Anthemis arvensis, aczkolwiek nie wykluczam rumianu ruskiego - Anthemis ruthenica.





Sesję fotograficzną skończyłem rzutem obiektywu na tego maka polnego - Papaver rhoeas.



A zanim wsiedliśmy do minibusu sfotografowałem tę owocującą gałązkę bukową.