Oto ostatni wątek z wizyty na pograniczu Jaworzna i Mysłowic. Wracając zatrzymałem się na chwilę za Przemszą. Teraz będziemy poruszać się w rejonie oznaczonym na mapie firmy Compass niebieską kreską.
Na początek zarośla z dzikim bzem czarnym - Sambucus nigra.
Jadąc dalej zauważyłem obficie kwitnące czeremchy amerykańskie - Padus serotina. Na pierwszym planie, na zdjęciu znajduje się rdestowiec japoński - Reyunortia japonica.
Na poboczu drogi wśród traw zauważyłem nawet nerecznicę samczą - Dryopteris filix mas.
Więcej uwagi poświęciłem tej kruszynie - Frangula alnus.
O tej porze roku powinno się na niej poszukiwać stadia ecjalnego grzyba rdzawikowego Puccinia coronata. Ten okaz był słabo porażony, ale ecja rozwinęły się głównie na działkach kielicha kwiatów.
Największą "atrakcją" tego miejsca jest składowisko gruzu otoczone drzewami, które umarły stojąc.
Na razie jednak zajmowałem się poszukiwaniem chorych roślin. Zwróciłem także uwagę na kolejne osobniki fiołka trójbarwnego - Viola tricolor, u których na jednej łodydze są dwa rodzaje kwiatów.
Był tutaj również goździk kartuzek porażony przez głownię. Kiedyś było by to tylko Ustilago violacea, teraz być może Microbotryum dianthorum.
I na zakończenie ostatni rzut oka na martwe drzewa, które zostały niefachowo obcięte.
Prawdopodobnie stało się to jeszcze pod rządami starej ustawy i dlatego czyn ten nie może być kwalifikowany jako drzewobójstwo lecz obcięcie ze skutkiem śmiertelnym.