Wstawiając archiwalne wątki staram się w tej samej okolicy bywać powtórnie, aby mieć pewne rozeznanie co do stanu aktualnego danej okolicy. Nie inaczej ma się rzecz z terenem wymienionym w pierwszej części wątku zatytułowanego "2009-04-04 Balin Mały- Tu na razie jest śmietnisko". Oto mapa firmy Compass z lokalizacją miejsca objętego tym fotoreportażem. Zarazem jest to jedna z moich powierzchni badawczych o numerze 00132. Plan zdjęciowy został oznaczony kolorem czerwonym.
Tak cel tego fotoreportażu prezentuje się niejako odgórnie widziany z drogi biegnącej wzdłuż szczytowej partii wzgórza Łazy.
Na początek proponuję zobaczyć szczytowe partie wzgórza Łazy.
Oczywiście wszystko to co za chwilę zobaczymy nie ma żadnego związku z mieszkańcami tych domów, chociaż są to dla celu mojej wizji lokalnej najbliżej położone zabudowania. Ostatecznie mają do wyboru kilka większych dziur z lepszym dojazdem.
Zbliżamy się do niewielkiego zagajnika.
My jednak skupimy się na tym co znajduje się na południe od niego. Przy okazji po prawej stronie widać fragment alei, która będzie przedmiotem odrębnego fotoreportażu.
Jesteśmy na miejscu. Na początek kategoria budują, remontują, urządzają. Podobnie było dwa lata temu i przez cały ubiegły rok. Niektóre składniki wskazują, że jest to dzieło nie tylko mieszkańców.
Tym nie mniej trafiają się przyjemniejsze dla oka fragmenty. Tutaj wśród zieleni bieleje wiśnia wonna - Cerasus mahaleb.
Po drodze do niej mijamy ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.
Jest i dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Trafił się nawet starzec wiosenny - Senecio vernalis.
A oto już wiśnia wonna - Cerasus mahaleb w całej okazałości.
Inną ciekawostką florystyczną jest pierwiosnka lekarska - Primula officinalis.
Całość wzbogaca wierzba iwa - Salix caprea.
Robiąc kolejne notatki florystyczne uwieczniłem barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
Czas jednak powrócić do rzeczywistości. Oto odpowiedź lokalnej społeczności na długą kolejkę w oczekiwaniu na usuwanie eternitu zgodnie z procedurami.
Oczywiście od strony drogi nie sprawia to aż tak ponurego wrażenia.
Kończąc wizytę w tym miejscu uwieczniłem jeszcze lokalną populację mniszka - Taraxacum sp. sp.
Na zakończenie proponuję spojrzeć w rozdziawioną gardziel kwiatu bluszczyka kurdybanka - Glechoma hederacea.