To samo miejsce w Jaworznie, co w wątku z 10 stycznia, ale tym razem tylko miejsce oznaczone cyfrą 1. Znaczy się jesteśmy przy skrzyżowaniu ulicy Plac św. Jana z ulicą św. Barbary.
Na kamiennym murku rozwinęło się zbiorowisko z mszakami. Jeśli chodzi o nie to od razu, jak to się powiada, wymiękam. Wśrod roślinności zielnej dominuje piaskowiec macierzankowy - Arenaria serpyllifolia. Na pierwszym planie bardzo rzuca się w oczy rogownica pospolita - Cerastium holosteoides
Oto piaskowiec w zbliżeniu.
Pomiędzy jego łodyżkami zaplątał się przetacznik polny - Veronica arvensis.
Kępy mchów tworzyły bardzo ciekawy, pagórkowaty krajobraz.
A oto owocujące łodyżki naszego głównego bohatera ozdobione kroplami wody.
Traw w tym stanie także nie podejmuję się oznaczać. Ale kropelka wody na listku godna była utrwalenia.
Na zakończenie kolejny piaskowiec wśród mchów.
Materiał z tego fotoreportażu posłużył mi za inspirację do tekstu opublikowanego w jaworznickim Co Tydzień pt. "Piaskowiec i macierzanka". Drugą bohaterką była oczywiście macierzanka piaskowa - Thymus serpyllum.