#39
od 04-2003
Pytasz się Piotrze o najlepszy aparat cyfrowy do fotografowania roślin lub grzybów.
Oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Może zacznijmy od podstawowych kryteriów i pewników wyboru.
1. im więcej megapikseli tym lepiej (nie będę tego uzasadniał),
2. musisz określić ile jesteś skłonny wydać
3. określ w jakiej największej skali odwzorowania będziesz chciał fotografować - ponieważ skali odwzorowania raczej nie wyczytasz ze specyfikacji sprawdz inaczej - przy użyciu wyłącznie zooma optycznego i maksymalnym "przybliżeniu" - jak duży w mm obiekt będzie wypełniał w całości kadr (można sprawdzić fotografując linijkę)
- jest to o tyle ważne że determinuje jakie najdrobniejsze detale będziesz mógł fotografować tak aby były widoczne szczegóły. Z reguły czasem warto zdjąć wyraźnie mały kwiatek czy grzybek i wtedy możliwości zooma optycznego są decydujące.
Zakarbuj sobie że ważne są osiągi zooma optycznego (cyfrowy to tylko powielanie - rozmnażanie sąsiednich pikseli - nie wnoszące nowej informacji do fotki).
Wracając do ile chcesz wydac.
Półka semi-pro to np. Nikon D1x za ponad 20tyś. zł(w praktyce ze wszystkimi akcesoriami pod 30tyś. zł) z 6MB matrycą i przede wszystkim dużą (fizycznymi rozmiarami) matrycą. Bawię się takim od 2 lat i jestem zadowolony.
Półka dla zaawansowanych amatorów u Nikona to D100 za nieco ponad 10tyś. zł - to w zasadzie prawie D1x ale z mniejszą ilością wodotrysków i po prostu inna półka.
Nikony dla wymagających amatorów (i takie bym polecał jako minimum) to lepsze Nikon Coolpixy w okolicach 4000zł (aktualnie obowiązujących numerów modeli nie pomnę).
Niżej bym nie schodził, ewentualnie poszukał bym alternatyw w innych niż Nikon markach - w okolicach 3000zł pewnie sie spokojnie coś znajdzie.
To tyle na gorąco.
#40
od 04-2003
Zrób sobie solidne rozpoznanie w internecie
wiesz, www.google.pl i szukaj
jest masa informacji o cyfrowkach.
#37
od 05-2003
Myślę raczej o czymś z zupełnie dolnej półki. Zastanawiam się pomiędzy: Kodak DX6490, Olympus C750 (lub 740), Minolta Dimage Z1. Który z nich ewentualnie by się nadawał? I czy wogóle w tej kategorii cenowej można kupić coś użytecznego czy lepiej dać sobie spokój?
2004.01.28 22:26
mayster
W ubiegłym roku bawiłem się zwykłym cyfrowym kompaktem canon A200. Na ten rok szykuje Olympusa C740 z ewentualnymi dodatkami. Wygrał on rywalizację z pozostałymi dwoma wymienionymi wyżej przez Ciebie. M.in ze względu na lepsze makro.
Myślę że tego rodzaju sprzęt Ci w zupełności wystarczy do nauki.
2004.04.11 19:59
Anonim
Kupiłem zwykłego kompakta Canon PowerShot A80, 4 Mp, makro od 5 cm z przeznaczeniem do fotografowania roślin. Dużą zaletą jest odchylany obrotowy wyświetlacz, co ułatwia robienie zdjęć z niskich pozycji, nawet gdy ma się statyw.
A ja używam sprzętu tradycyjnego. Zenita 12XP z pomiarem światła systemem TTL, do tego komplet pierścieni pośrednich i obiektyw od starej Praktiki (50/1.8), wymiennie jeszcze Heliosa (135/3.5). Działa! Może wymaga więcej sprytu ale efektu są całkiem zadowalające.
Piotrze: pozwolę sobie dorzucić moje 3 gr do dyskusji. Napisałeś, że dopiero uczysz się fotografii. Po pierwsze zdecydowanie odradzam zakup aparatu cyfrowego. "Syfraki" mają jedną zaletę: możesz sobie robić fotki bez ograniczeń związanych z kosztami. Mając przed sobą obiekt pstrykasz do momentu, aż to co widzisz Cię usatysfakcjonuje. W ten sposób trudno nauczyć się techniki fotografii i robić dobre zdjęcia. Proponuję zacząć od najbardziej podstawowego manuala. W tym przypadku nauczysz się odpowiednio dobierać światło, głębię ostrości. Będziesz starał się każdą kaltkę wykonać jak najlepiej (a nie bezmyślnie pstrykać cyfrakiem). Pozatym, jak wcześniej wspomniał Marek, ceny dobrych "syfraków" przyprawiają czasem o zawrót głowy. Póki co polecałbym jakąś tanią manualną lustrzankę z drugiej ręki: Praktica, Pentax K 1000 (to taki legendarny model, coś jak garbus wśród samochodów - sam nim focę, niezniszczalny i naprawdę dobry), czy choćby nawet Zenit. Podstawą oczywiście jest dobra optyka, więc na dobrym obiektywie raczej nie oszczędzaj.
Uważam, że doświadczenia zdobyte na starych manualnych aparatach jest bezcenne i zaowocuje w przyszłości, gdy będziesz chciał się przesiąść na cyfrę. Po prostu będziesz wykonywał zdjęcia z pełną świadomością tego, co chcesz osiągnąć.
Pozdrawiam i życzę wielu udanych fotek