W drugiej części fotoreportażu z wyprawy do Dziećkowic poznamy zaplecze surowcowe wapiennika, czyli kamieniołom. Jego położenie na mapie firmy Compass pokazuje czerwona kropka.
Całe to przedsięwzięcie należało do rodziny Penczków. W kamieniołomie, według Leszka Chudzikiewicza można obejrzeć niemalże pełny profil warstw gogolińskich górnych triasu środkowego. Idąc od dołu składają się nań poziom zlepieńcowy, II wapień falisty oraz wapienie międzyfaliste. Te ostatnie w szczytowej partii wyróżnia formacja złożona z dwu ławic płytkowych margli przedzielonych silnie stłoczonymi strukturami kulistymi lub poduszkowymi.
Na początek płytowe wapienie faliste.
Formacja ta zawiera w sobie ślady obecności tajemniczych organizmów klasyfikowanych jako Rhizocoralium.
Na wapieniach widać kolonizujące je porosty. W obrębie skały znajdują się także ciała poduszkowate.
Biała barwa wapieni to wynik oddziaływania na nie organizmów żywych. Świeżo przełamany wapień jest żółtawy do żółtobrązowego.
A oto widok ogólny kamieniołomu. Płyty leżące tu i ówdzie trudno przypisać do jednej z trzech głównych sekwencji sedymentacyjnych.
To prawdopodobnie jest jedna z płyt wapienia międzyfalistego.
Powoli zbliżamy się do najwyższej części profilu.
Zanim przyjrzymy się mu dokładniej coś dla bryologów. Oto
Schistidium apocarpum, oczywiście w rozumieniu dawnej systematyki.
I wreszcie jesteśmy na szczycie. Formacja wygląda bardzo interesująco. Przypominam, że są to dwie ławice płytkowych margli przedzielone silnie stłoczonymi strukturami kulistymi lub poduszkowymi. Ponieważ uwielbiam skojarzenia kulinarne dopuszczam dwie interpretacje. Pierwsza w stylu fusion. wówczas byłaby to lazania przedzielona kluskami śląskimi. Dopuszczam też po prostu lazanię. Wówczas białe kule byłyby pulpecikami drobiowymi lub rybnymi.
W szczytowej warstwie zachodzą intensywne procesy glebotwórcze. Jednym z ich przejawów są leje krasowe.
W ciałach poduszkowatych można znaleźć wtrącenia starszych kamieni, jakieś kosteczki i inne intrakalasty. Kule powstały w wyniku sztormu, podczas którego po dnie morza toczył się ił, który wchłaniał w siebie wszystko co leżało po drodze.
I one zostały skolonizowane przez porosty.
Oto ostatni rzut oka na fragmenty tej formacji. Ciekawostką jest to, że kolonizujące ten teren drzewa to głównie jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Na tym zdjęciu widzimy w dolnej części profilu II wapień falisty.
Jest to ciekawy obiekt. Znajduje się tutaj nawet przystanek przyrodniczej ścieżki dydaktycznej. Jednakże dla okolicznej ludności to tylko spory kosz na śmieci.
Ale zanim przyjrzymy mu się lepiej krótki przerywnik geologiczny z II wapienia falistego.
Śmietnik widzę tutaj ogromny.
Ale jak pokazuje widok ogólny, jest jeszcze sporo miejsca do zasypania.
A trzeba się bardzo wysilić aby dostarczyć tutaj śmieci, bo jak widać okolica jest bezludna.
Widoczny na tym zdjęciu kościół znajduje się za Przemszą, w Jeleniu. Ciemne wzgórza rysujące się na horyzoncie na tle wieży to Żelatowa w Chrzanowie. Na prawo od niej można wyróżnić Bukowicę.
Kolejny rzut oka na Jeleń. Wzniesienie na prawo od owocującego jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior to Staberek. Ciemny las na horyzoncie to Rudna Góra.
A nad tym wszystkim kłębiły się takie chmury a na polach leżały resztki śniegu.