Po dłuższej chwili powracam i mam nadzieję dość szybko odrobić zaległości. Na początek w związku z powrotem złotej polskiej jesieni pokażę jak wyglądała ona w ostatnią sobotę października.
Pomimo ostrego słońca,wszak fotoreportaż robiłem we wczesnych godzinach popołudniowych, niektóre zdjęcia wyszły ciemne. Tak majaczy zza jesiennego kasztanowca - Aesculus hippocastanum muzeum w którym pracuję.
A oto ten sam budynek zza zielonej jeszcze robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia. Jak widać roślina nie przyjmuje do wiadomości zbliżającej się zimy.
I ponownie widok zza kasztanowca.
I wreszcie lepsze zdjęcia, Widok na budynek przesłania kasztanowiec oraz zwisająca odmiana buka zwyczajnego - Fagus sylvatica. W narożniku po prawej stronie zdjęcia znajduje się magazyn zbiorów przyrodniczych.
W parku jedną z osobliwości dendrologicznych jest skrzydłorzech kaukaski - Pterocarya fraxinifolia. Oto młody egzemplarz tego gatunku.
A tak wygląda mozaika liści tego drzewka.
A oto jedna z trzech kęp najstarszych skrzydłorzechów. Prawdopodobnie pamiętają okres przedwojenny, ponieważ Mieczysław Mazaraki pamiętał, jak jeden z Loewenfeldów, właścicieli Chrzanowa wprowadził go w błąd twierdząc, że to ajlant bożodrzew - Ailanthus altissima.
W parku jest także sporo okazów klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Tego dnia najbardziej malowniczym był widok rozświetlonych liści w koronie klonu zwyczajnego sfotografowanych od dołu.
Ostatnie zdjęcie mam obecnie na tapecie.