Oto kolejne sprawozdanie z wycieczki na pogranicze gmin Babice oraz Chrzanów. Po spenetrowaniu zachodniej części przełęczy pomiędzy wzgórzami Grodzisko Wielkie oraz Grodzisko Małe zająłem się lasem ciagnącym się na północny-zachód od Grodziska Wielkiego. Jak widać przez cały czas byłem w zagórzu. Tak to wygląda na mapie firmy Compass.
Na początek ekoton, czyli skraj lasu z łanem rdestów - Polygonum oraz jeżyn - Rubus.
Na prawo przełęcz, na lewo las.
Oczywiście podstawowym celem mojej wizyty było grzybobranie. Dlatego na początek jest jakaś jeżyna - Rubus porażona przez grzyba rdzawikowego - Kuehneola uredinis.
Po raz pierwszy ten las penetrowalem w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Od tego czasu sporo się zmieniło. Drzewostan jest bardziej mieszany.
Najważniejszym odkryciem z dziedziny mikologii było odnalezienie mączniaka na brzozie omszonej - Betula pubescens. Ten grzyb to Microsphaera penicillata. Podobno jest to gatunek pospolity, tym nie mniej ja znalazłem go po raz pierwszy w życiu. Moje szczęście było tym bardziej większe, ponieważ choroba chorowała za sprawą nadpasożyta - Ampelomyces quisqualis.
W dalszej części lasu trafiła się okazała czeremcha amerykańska - Padus serotina. Oto jej charakterystyczna kora na pniu.
Dość zaskakującym odkryciem była ta łagodna dolinka z ciekiem.
Okolica ta jest przecięta przez większą ilość dróg, niż to wynika z mapy. Jeżdżą tędy także miłośnicy jazdy terenowej.
Źródło cieku skrywa się w gęstych zaroślach.
Taka sama sytuacja panuje poniżej rozjeżdżonego miejsca.
Z czasem las się przerzedza.
Na skraju wyraźnie widoczna jest dominacja olszy czarnej - Alnus glutinosa.
Tutaj też odnalazłem bardzo malowniczy, skłębiony gąszcz brzóz brodawkowatych - Betula pendula pogiętych minionej zimy.
W tej części lasu znajdowała się niewielka polana opanowana teraz przez nawłoć kanadyjską - Solidago canadensis.
W lesie dominuje drzewostan liściasty złożony głównie z olszy czarnej - Alnus glutinosa.
A strumień płynie coraz szybciej. Jak widać jest bardzo zasobny w wodę.
W pewnym momencie, zamiast dalej płynąc w dół skręcił w stronę Zagórza wybierając drogę biegnącą skrajem lasu.
Tak z tej strony prezentuje się Zagórze ze szczególnym uwzględnieniem zabudowy na szczycie Żelatowej.