To był jeden z wakacyjnych czwartków. W ramach pozyskiwania kolejnych informacji o florze Balina, na obszarze na szczęście niedoszłego Nowego Miasta przeszliśmy trasę w osi zachód - wschód od Cezarówki Dolnej do Chrzanowa. Tak to wyglada na mapie firmy Compass. Na pierwszej z nich zamieściłem całą trasę, na drugiej w powiększeniu odcinek objęty fotoreportażem.
Jednym z powodów naszej wizyty w tej okolicy była chęć zaktualizowania wiedzy o lokalnych ciekach, chociaż obszar ten zasadniczo uchodzi za suchy, bezwodny. Zaczynamy w punkcie pierwszym. Tuż przy drodze na wiodącej do ZGOK-u, opodal firmy Contraktor znajdują się łany okazałych trzcin.
Towarzyszą im sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum oraz wierzbówka kosmata - Epilobium hirsutum
A oto rzut oka na samą firmę zza łanu trzcin - Phragmites australis. Obfitość wody w tym miejscu ma związek z naturalnym ciekiem a nie możliwością spływania ścieków.
Stojąc w punkcie drugim widzimy, że mamy tutaj do czynienia ze słabo zarysowanymi dolinami.
Spoglądając w kierunku wschodnim widzimy zabudowania Balina pod lasem Sośnica oraz daleko w tle wzgórza Żelatowa oraz Zbójnik.
W punkcie trzecim naszą uwagę przyciągnęły kopulujące pluskwiaki z gatunku strojnica baldaszkówka. Ostatnio sporo się ich namnożyło w naszej okolicy.
Punkt czwarty obejmuje przejście przez wąski pas lasu oddzielający południowy stok wzniesienia od północnego. Porasta on warpie, czyli miejsca po eksploatacji kruszców. Oto pierwsze z nich.
Na rumoszu skalnym rozwinęła się trzęślica modra - Molinia coerulea
We wnętrzu całkiem dobrze radzi sobie grusza dzika- Pyrus pyraster. Jest tam również trochę śmieci.
Na skraju tego lasu bardzo ciekawie prezentowała się okazała wiśnia wonna - Cerassus mahaleb
Wśród traw pojawiła się również perłówka zwisła - Melica nutans
Dalej las jest dość gęsty.
W tej części znajdują się okazałe warpie pełniące rolę kosza na śmieci. Zważywszy jak porządnie jest on urządzony można przypuszczać, że jest to dzieło okolicznych mieszkańców prowadzone z premedytacją od długiego czasu.
Według mapy do szczytu wzniesienia prowadzi dobra droga. Jednakże w punkcie piątym, okazało się, że trakt pochłonęły nawłocie.
W tym zielonym tłumie trafił się dzwonek skupiony - Campanula glomerata
Tym nie mniej nawłocie, głównie kanadyjskie - Solidago canadensis rządziły.
Nawet kolejny dość ładny kwiatek, czyli starzec jakubek - Senecio jacobaea nie mogły zmienić ogólnego obrazu.
W punkcie szóstym mamy już typowe murawy na szczycie wzniesienia. Nieraz tędy przechodziliśmy.
Tutaj na skraju lasu pojawiają się głogi. Moim zdaniem ten okaz to głóg odgiętodziałkowy - Crataegus curvisepala.
A w murawach dominuje trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Tuż przed wejściem do lasu pojawił się dziewięćsił pospolity - Carlina vulgaris.