Jak zaznaczyłem w wątku o Mysłowicach wyprawa z tego dnia miała między innymi cel służbowy. Otóż udałem się do galerii Gerarda Trefonia w celu obejrzenia posiadanych przez niego obrazów z bocianami. Wybrałem osiem, ale nie o tym będzie ten wątek. Prezentację uroków tej części Rudy Śląskiej zaczynamy od ulicy Młyńskiej. Na początek rozłożysty dąb szypułkowy.
Po płocie znajdującego się tutaj ogródka piwnego wspina się powój polny - Convolvulus arvensis.
Pod płotem zobaczymy ślaz zaniedbany - Malva neglecta.
Towarzyszy mu prosienicznik szorstki - Hypochoeris radicata
Ciekawy efekt uzyskuje się, kiedy z góry spogląda się na mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceum.
W ogrodzeniu ogródka piwnego znajduje się kapliczka ze świętym Janem Nepomucenem.
Napis na kapiczce głosi - Św. Janie obyśmy doznali w Każdej potrzebie Tu na tym padole pomocy z Ciebie. Ten swięty pilnowal między innymi mostów przed zawaleniem oraz chronił przed przypadkowym utonięciem. Tutaj rzeki ani mostu nie znalazłem, chociaż nazwa ulica Młyńska sugeruje, że jakiś ciek musiał płynąć przeaz tę okolicę. Teraz co najwyżej święty mógłby się przebranżowić i chronić przez namiernym spożyciem piwa. Ale botanizujmy dalej. Oto szarłat szorstki - Amaranthus retroflexus.
Na rogu ulicy Sejmu Śląskiego i Grodzkiej znajduje się klon jesionolistny - Acer negundo.
Drzewo samo w sobie nie jest ciekawe, ale skutek jego działalności i owszem. Oto łan siewek w conajmniej przez rok nie plewionej donicy.
W zakończeniu ulicy Grodzkiej znajduje się kosciół.
W miejscu gdzie ulica Grodzka krzyżuje się z ulicą 1 Maja znajduje się okazały rokitnik zwyczajny - Hippophae rhamnoides
Oglądany z tego miejsca kościół nieznacznie przysłonięty rokitnikiem wyglądałby wspaniale, gdyby nie te nie dające się ominąć słupy latarni oraz przewody energetyczne.
Obok kościoła znnajduje się plebania. Tak ona jak i kościół wyraźnie różnią się na tle otaczających je blokowisk.
Zespołowi kościelnemu towarzyszy ogród.
W podmurówce kościoła znajdują się piaskowce karbońskie. Ich wychodnie można między innymi zobaczyć, kiedy przez to miasto przemyka się autostradą.
Przy kościele znajduje się również grota Lourdzka wzniesiona z czarnego kamienia.
Zasadniczo stawiam na bazalty, być może z Góry św. Anny. Bardzo nikłe prawdopodobieństwo to szlaka hutnicza.
Na razie miałem dość Rudy Śląskiej. Rzuciwszy ostatni raz obiektywem aparatu na kościół udałem się do Katowic, a następnie Mysłowic i Modrzejowa.