Trzeci odcinek naszego fotoreportażu obejmuje fragment trasy oznaczonej na mapie formy Compass kolorem fioletowym. Jest to koryto Łużnika pomiędzy drugą a trzecią dziurą.
Ponieważ dwie pierwsze dziury były kompletnie zalane rzeka przelała się i płynęła dalej.
Ale już po około 20m straciła impet i zakończyła swój bieg.
Tak rzeka wyglądała, kiedy spojrzeliśmy w stronę pierwszych dziur.
Było to bardzo widowiskowe, tym bardziej, że dalej ciągnęło się wypełnione suchym świeżym piaskiem koryto rzeki. Jego spadek był doskonale widoczny.
Idąc dalej napotykaliśmy dopiero co przyniesione śmieci.
Kolejne kilkadziesiąt metrów suchego koryta wypełnionego białym piaskiem.
W biegu doliny suchej rzeki natrafiliśmy na obniżenie w którym jeszcze była woda.
W tym miejscu, na kilkanaście metrów przed gwałtownym zakrętem nad rzeką rośnie sosna z obmytymi korzeniami.
Za nią po kolejnych kilkudziesięciu metrach koryto rzeki raptownie skręca i schodzi w dół. Na tym odcinku płynęło dość sporo wody. Jej pochodzenia nie udało nam się stwierdzić.
Trzecia dziura skrywała się za tymi krzakami.
Widziana dopiero co woda już tam nie dopłynęła.
Patrząc na to cudowne miejsce z drogi musimy pogodzić się z tym, że dla okolicznych mieszkańców, chociaż najbliższe domy Okradziejówki odległe są od tego miejsca o około 2km, jest to tylko kosz na śmieci.