13 marca w parku w Chrzanowie leżał jeszcze śnieg. Następnego dnia nie było po nim właściwie śladu. Co więcej okazała leszczyna - Corylus avellana rozpuściła kotki.
Ten fakt to widomy znak rozpoczynającego się przedwiośnia.
Co więcej wyszły nawet znamiona kwiatów żeńskich.
Na gałęzi tej leszczyny interesująco wyglądał ten lodowy kwiat.
Innym znakiem zbliżającej się wiosny była świeżo obrobiona dziupla w pniu igliczni trójcierniowej.
Na przekwitniętych pędach tawuły japońskiej także malowniczo osadziła się szadź.
W jakiś czas potem usłyszałem dzięcioła średniego, którzy intensywnie obrabiał brzozę brodawkowatą. Oto dość długa sekwencja przedstawiająca ten fakt.
Także kasztanowiec postanowił wypuścić korzonek.
I ta sekwencja zdjęć jest dość długa, ale było to pierwsze tak okazałe nasiono, które przyłapałem w tych okolicznościach.