aby jakoś przetrzymać ostatnia falę upałów w dalszym ciągu z lubością przeglądam ubiegłoroczne zimowe zdjęcia. Oto sytuacja z 13 marca w Chrzanowie. Na początek fontanna w parku.
Cały ten teren był równomiernie oprószony śniegiem.
Było jednak na tyle ciepło, że woda nie zamarzła.
Oto ośnieżony cis oraz nieokreślony krzew liściasty.
W drzewostanie naszego parku dominują drzewa liściaste.
A oto prawdopodobna ofiara zapotrzebowania na choinkę, chociaż złamanie jest dość świeże.
A teraz jeden z wielu widoków przedstawiających lamus dworski, czyli muzeum w Chrzanowie.
Był to jeden z tych ataków zimy w kategorii przysłowiowy marzec. Oto zaskoczony w pełni kwitnienia oczar chiński.
Spodziewając się rychłego nadejścia wiosny nawet dereń jadalny rozchylił pączki kwiatowe.
Bardzo kontrastowo wyglądały posadzone wzdłuż ulicy Słowackiego mające wciąż owoce ostrokrzewy. Ich owoce są przysmakiem drozdów. Czyżby podaż przewyższyła popyt.
Ten fotoreportaż zakończyłem ponownym wejściem do parku. Oto dość kompaktowy, krzewiasty cis.