Kontynuuję sprawozdanie z zimowego spaceru po okolicy Chrzanowa Kościelca. Przejście miało na celu po pierwsze odkrycie rzeczywistego przebiegu Starej Wody, po drugie sprawdzenie stanu zachowania lodowych stalagmitów po dłuższym okresie styczniowej odwilży. Po drodze odwiedziłem las i zebrałem trochę ciekawych gatunków grzybów. Oto po raz kolejny mapa firmy Compass. Tym razem robimy czerwoną kreskę.
Las, chociaż rodzaj starszego drzewostanu znajduje się na tym etapie, który ja określam mianem drągowiny.
Tuż przy krawędzi znalazłem pozostałości po opuszczonych domach.
Są one sukcesywnie pochłaniane przez las.
O tym, jakie doskonałe panują tutaj warunki do mieszkania być może świadczy ten dom.
Oto ostatnie migawki z tego miejsca.
Za opuszczonym domem znajduje się niewielkie wyrobisko.
Pewne ślady na drzewach świadczą o dość dawnym pożarze. Rodzaj drzewostanu podkreśla charakter drągowiny.
Tym nie mniej rozpocząłem grzybobranie. Zarazem spieszę w tym momencie donieść, że cały zbiór z tego dnia nie jest jeszcze opracowany, ale znajduje się gdzieś w muzeum. Na początek biała cienka hubka z sosnowego pniaka. Moim zdaniem okolice
Trametes. Druga opcja to Cerrena.
Idziemy dalej, mijając kolejne opalone drzewa. Teren jest nieznacznie pofałdowany.
Tuż przed przekroczeniem drogi Chrzanów - Zator na pniu topoli znalazłem kolejnego ciekawego grzyba.
Oto on, kolczasta tapeta z odcieniem fioletowo-brązowym. Na pierwszy rzut oka coś z Telephoraceae. W rzeczywistości Steccherinum fimbriatum.
W lesie tuż przed kamieniołomem z tak zwanymi jaskiniami trafiłem na martwego modrzewia.
Na jego gałęziach występowała taka biała silnie ząbkowana tapeta. Być może jakaś Hyphoderma.
W kwestii grzybów oczekuję propozycji, gdzie powinienem strzelać. Musi to być coś rzadkiego, ponieważ pierwszy raz spotkałem te gatunki.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 12.lipca.2010)