Po zejściu z górki, na której znajduje się kościółek p.w. św. Sebastiana poszliśmy w stronę cmentarza. Na początek poszliśmy ulicą Księdza Zygmunta Goliana. Tutaj zwróciłem uwagę na ten budynek w ogrodzie po prawej stronie drogi. Między innymi ze względu na akcent polityczny.
Po drugiej stronie drogi w ogrodzie znajduje się okazały dąb szypułkowy opleciony bardzo okazałym bluszczem. Całość ma wszelkie znamiona do uznania ich za pomnik przyrody.
Obydwa obiekty znajdują się nieco na północ od linii ulic Legionów - Henryka Sienkiewicza. Zanim weszliśmy na cmentarz udokumentowaliśmy tę figurę ukrytą w cieniu lipy.
Zwiedzanie cmentarzy to jeden ze stałych punktów moich wycieczek do różnych miejscowości. Im starsza nakropolia, tym większe szanse na ciekawe znalezisko. Tak wielicka nekropolia prezentuje się tuż po przekroczeniu bramy od strony ulicy Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Stare miesza się tutaj z nowym. A nowe to niestety estetyka blatu laminowanego i dlatego dokumentowałem tylko to co stare.
Bardzo nam się podobał nagrobek Ignacego z Rawicz Dembińskiego tak po przez formę jak i bardzo kwiecisty opis bohatera oraz wdowy po nim.
Niestety, są i takie miejsca pochówków.
Idźmy jednak dalej i podziwiajmy cuda sztuki sepulkralnej. Pewnym zagrożeniem dla nich są okazałe drzewa. Oczywiście w każdej chwili może pojawić się postulat aby je wyciąć. Z drugiej strony należy mieć świadomość, że w ich pniach znajdują się w pewnym sensie szczątki pochowanych tutaj osób.
A oto fragment alei z drzewami o czerwonych liściach. Jednym z nich jest klon zwyczajny.
Innym drzewem jest czerwonolistny buk zwyczajny.
A oto okazały jesion i demolowany przez niego nagrobek.
Opuszczając cmentarz zwróciłem jeszcze uwagę na pniak po kasztanowcu i rozwijającym się na nim owocniku szaroporki.