W końcu maja ubiegłego roku odbyliśmy spacer na trasie Alwernia - Płaza. Zasadniczo planowaliśmy dojść aż do Chrzanowa, ale jakoś tak wyszło, że musieliśmy się ograniczyć. W sieci nie brak informacji o turystycznych atrakcjach tej miejscowości, dlatego ja ograniczę się tylko do pewnych elementów skupiając się na przyrodzie. Wystartowaliśmy z rynku. Następnie obeszliśmy na około klasztor po czym zeszliśmy na dół do pobliskich Regulic. Oto mapa krakowskiej firmy Compass przedstawiająca tę okolicę.
Idąc do klasztoru po prawej stronie drogi mija się bardzo głęboki parów. Jest on już opisany jako jedna z atrakcji turystycznych, ale realnie rzecz biorąc wciąż mamy do czynienia z największym koszem na śmieci w powiecie chrzanowskim. Parów wcina się w skałę melafirową budującą wzgórze ale po większej części jego ściany pokrywa less. Dlatego w pewnych kręgach uchodzi za najgłębszy taki parów w Polsce.
Jest to typowa struktura powstała wskutek działania wody,na co wskazuje jej V-kształtny przekrój.
Tutejsze melafiry są wykorzystywane jako budulec. Oto przykładowe próbki tej skały z muru otaczającego klasztor.
A teraz kilka obrazków z wnętrza. Sporo elementów architektury wykonano z marmuru dębnickiego.
Przed klasztorem znajdują się rzeźby przedstawiające ewangelistów.
Na dziedzińcu stoi zabytkowa studnia. Tutaj mamy tylko zbliżenie marki fabryki w której wykonano jej urządzenia.
I wracamy do przyrody. Oto las za klasztorem.
Jak widać jego runo niczym tatarzyn opanował niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.
Tutaj też możemy podziwiać melarir "in situ'.
Czasami padał drobny deszcz uniemożliwiając precyzyjne fotografowanie, ale i taki efekt pokazania skały uważam za zadowalający.
A teraz mamy skałę powstałą z kilku nakładających się na siebie warstewek lawy.
Przebywała tutaj mocno sterana życiem rusałka osetnik
Na części skały pojawiły się porosty. Jest ona jednak słabo podatna na kolonizację przez te organizmy.
A teraz opuszczając rejon klasztoru wyszliśmy na drogę do Regulic. Tutaj na poboczu występuje spory łan skrzypu leśnego - Equisetum sylvaticum.
Po prawej stronie tej drogi znajduje się kolejny głęboki parów, Czarny Dół.
Ponieważ zbliża się on do drogi blisko ostrego zakrętu, jest rzeczą zrozumiałą, że wielu kierowców ma problemy z ominięciem go. Świadczą o tym liczne ślady na drzewach.