W ubiegłym roku odbyłem wycieczkę, którą wpisaliśmy w program upowszechniania wiedzy o muzeum. Ponieważ celem muzeów jest między innymi gromadzenie źródeł do poznawania przeszłości zaproponowałem wycieczkę pod tytułem "Podróż od Źródeł, korzystając z okazji, że na ziemi chrzanowskiej istnieją dwie wsi o nazwie Źródła Duże i Źródła Małe. Ponieważ kierowcy, który zawoził nas do punktu A coś się pokićkało zostaliśmy wysadzeni w sąsiedztwie kościoła w Okleśnej.
Oto mapa, cytat z dzieła firmy Compass.
W tym odcinku przedstawię obrazy z trasy oznaczonej na fioletowo. Kościół w Okleśnej wygląda tak.
Przez wieś płynie potok, rzeczka Regulanka, która tutaj kończy bieg. Woda jest tu przeraźliwie czysta.
Zachowało się tutaj jeszcze sporo domów z dawnych czasów.
W obrębie wsi rośnie sporo ogławianych wierzb białych.
Wystąpił tutaj również wiąz szypułkowy -
Ulmus laevis.
W chaszczach na poboczu drogi leżało sporo melafiru. Kamienie mogły pochodzić albo z Regulic albo położonego bliżej Belwenderu.
W końcu dotarliśmy do byłej linii kolejowej i poszliśmy wzdłuż torów.
Niemalże cały czas zwracaliśmy uwagę na ciekawe gatunki roślin. Wystąpił tutaj między innymi kozibród łąkowy -
Tragopogon pratensis L. ssp. pratensis.
Postanowiliśmy, korzystając z okazji przeprawić się na drugi brzeg Wisły, ot tak na chwileczkę.
Ciekawym zabytkiem w tej okolicy jest austriacka strażnica kolejowa.
A tak w tej okolicy wygląda Wisła, patrzymy w kierunku zachodnim, czyli pod prąd. W chwili wykonywania tego zdjęcia znajdowałem się na środku mostu.
A teraz patrzymy na zachód z lewego brzegu rzeki. Widoczne od środka pierwszego zdjęcia po jego prawą stronę wzgórza to kolejno Bukowica, Grodzisko Małe, Grodzisko Wielkie oraz Lipowiec.
Wędrując po strażnicy, trzeba bardzo uważać, ponieważ jest to kompletna ruina.
A na między walu bujnie rozwijała się zieleń. Kwitły też głogi.